Zabójczy mróz. Policjanci ratują bezdomnych [ZDJĘCIA]

Za oknem mróz i śnieg. Wiele osób przebywających na świeżym powietrzu, gdzie temperatura sięgał nawet do -16 stopni Celsjusza narażonych jest w tym czasie na wyziębienie.

Tylko od początku grudnia policjanci z powiatu krośnieńskiego interweniowali 24 razy. Osoby potrzebujące pomocy były znajdowane na chodniku, klatkach schodowych, ławkach, jezdniach, parkach oraz przystankach autobusowych. Wszystkie były pod wpływem alkoholu. W trzech przypadkach z uwagi na stan zdrowia osoby te zabrano do szpitala.

W ciągu ostatniej doby (6-7 stycznia) lubuscy policjanci sprawdzili 320 miejsc, w których mogą przebywać bezdomni. Dzięki temu 20 osób trafiło do noclegowni, gdzie czekało ciepłe schronienie. Kolejnych 12 osób trafiło do innych placówek, w których również uzyskały niezbędną pomoc. W środę, 6 stycznia mundurowi skontrolowali 150 takich punktów, wtedy 41 bezdomnych przewieziono do noclegowni, a 11 trafiło w inne bezpieczne miejsca.

W środę, 6 stycznia policjanci z Torzymia zauważyli 42-letniego mężczyznę. Z uwagi na niską temperaturę istniało ryzyko, że mężczyźnie grozi wychłodzenie. 42-latek nie chciał niczyjej pomocy twierdząc, że sam sobie poradzi. Policjanci po dłuższej negocjacji przekonali go do opuszczenia budynku. 42-latek trafił do znajomego, który zapewnił, że ten będzie miał u niego ciepłe schronienie.

Zobacz, jak możesz pomóc, kiedy widzisz osobę bezdomną na mrozie

Kolejnym mężczyzną, któremu pomogli sulęcińscy policjanci, to pochodzący z terenu Ośna Lubuskiego 67-letni mężczyzna, który po godz. 19.00 przyszedł, żeby się ogrzać. Mężczyzna dostał ciepły posiłek i przy wsparciu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sulęcinie trafił do noclegowni.

Kontrola miejsc, w których mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy będzie kontynuowana przez funkcjonariuszy do końca zimy.

Przeczytaj też:Lubuskie. Stan dróg krajowych po opadach śniegu [MAPA]