Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo kelnerki z Topazu. Wyrok jest prawomocny. Morderca spędzi za kratami 25 lat

(pij)
Skazany za morderstwo mężczyzna spędzi w więzieniu 25 lat.
Skazany za morderstwo mężczyzna spędzi w więzieniu 25 lat. Piotr Jędzura
Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu w Zielonej Górze, który mordercę kelnerki z Topazu skazał na najwyższą możliwą karę 25 lat więzienia. To sprawa z tzw. archiwum X zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Do morderstwa doszło 29 lat temu.

- Wyrok jest prawomocny. Skazany za morderstwo mężczyzna spędzi w więzieniu 25 lat – informuje prokurator Jarosław Kijowski z zielonogórskiej prokuratury okręgowej, który od samego początku zajmował się tą sprawą.

Z wyroku cieszy się dr Alfred Staszak, szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej. – To było śledztwo bardzo trudne dowodowo. Mimo wszystko udało się zebrać na tyle mocny materiał, który pozwolił na oskarżenie mężczyzny. Dzięki temu sprawca morderstwa nie uniknął odpowiedzialności – mówi prokurator Staszak.

Proces przed zielonogórskim sądem ruszył 17 marca 2014 r. Został utajniony ze względu na konieczność poruszania spraw intymnych dotyczących oskarżonego oraz innych osób. Wyrok ogłoszono 11 marca ub.r. Zielonogórski sąd nie miał wątpliwości. Za zabójstwo Krystyny, kelnerki z byłej restauracji Topaz, skazał Stanisława S. na najwyższą możliwą karę. Kiedy Stanisław S. zamordował kobietę groziła mu za to kara śmierci. Została zamieniona na 25 lat więzienia, dlatego tylko taki wyrok mógł teraz ogłosić sąd.

Oskarżony stanął przed sądem po 26 latach dzięki uporowi i determinacji śledczych z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Stanisław S. od wielu lat mieszkał w okolicach Düsseldorfu. Ma niemieckie obywatelstwo. Śledczy, po tym jak wrócili do sprawy zabójstwa, musieli uzyskać materiał porównawczy do badań DNA. Prokuratura dotarła do braci podejrzanego. Kiedy dowody były wystarczające, sąd w Niemczech aresztował 54-letniego mężczyznę, a potem przekazał stronie polskiej.

Do okrutnego morderstwa doszło w listopadową noc 1987 r. Krystyna wracała z pracy w restauracji Topaz przy ul. Bohaterów Westerplatte. Została zaatakowana na ul. Chopina. Morderca brutalnie zgwałcił i zamordował kobietę. Szybko ustalono podejrzanego, właśnie Stanisława S. Na miejscu zabójstwa zabezpieczono wiele śladów na ubraniach kobiety. Ważnym materiałem było nasienie sprawcy gwałtu i morderstwa. Niestety, w tamtych czasach nie było badań DNA. Postępowanie wobec braku dowodów oraz niewykrycia sprawcy zostało umorzone 28 grudnia 1988 r. Stanisław S. uniknął wtedy odpowiedzialności. Do teraz.

Mężczyzna został wprowadzony do sądu zakuty w kajdanki

Ruszył proces w sprawie zabójstwa kelnerki z Topazu sprzed 27 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska