Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Płotach. Czekają na wyniki badań psychiatrycznych Jacka L. [ZDJĘCIA]

(pij)
Wkrótce do zielonogórskiej prokuratury trafią wyniki badań psychiatrycznych Jacka L. Został on aresztowany pod zarzutem brutalnego zabójstwa żony w Płotach koło Zielonej Góry.

Jacek L. zaraz po tym, jak został aresztowany trafił do ośrodka, w którym przeszedł badania psychiatryczne. - Czekamy na wyniki badań – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Od wyników badań zależy dalsze śledztwo. Możliwe, że mężczyzna zostanie poddany dodatkowo obserwacji przez biegłych z dziedziny psychiatrii. To okaże się jednak po zapoznaniu prokuratora z wynikiem badań Jacka L.

Jacek L., podejrzany o brutalne zabójstwo swojej żony, aresztowany został na trzy miesiące. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jacek L. nie przyznaje się. Mówi, że nie ma żadnego związku z tą sprawą.

Jacek L. został zatrzymany w poniedziałek, 25 maja po godz. 21.00 w domu w Płotach koło Zielonej Góry. Policję wezwał 17-letni syn ofiary, który uciekł z mieszkania widząc morderstwo matki. Kiedy policjanci weszli do domu sprawca siedział na łóżku, a jego żona leżała w kałuży krwi. Zatrzymany mężczyzna był pijany. Morderca zadał kobiecie około 30 ciosów nożem. Cięcie w szyję było tak silne, że niemal odcięło kobiecie głowę.

Policjanci przywieźli Jacka L. do sądu w środę, 27 maja około godz. 18.00. Kilka minut później został wprowadzony do sądu na rozprawę aresztową. Sąd aresztował Jacka L. na trzy miesiące.

Mężczyzna nie przyznał się wtedy się do zabójstwa. Mówił, że nie ma żadnego związku ze sprawą. Po przesłuchaniu prokurator postawił mężczyźnie zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dolna granica kary zaczyna się od 12 lat więzienia, górna to dożywocie za kratami.

Rodzina miała założoną Niebieska Kartę dla ofiar przemocy domowej. Ofiarą była 38-letnia żona zatrzymanego mężczyzny. Problem przemocy był na tyle poważny, że w 2013 r. zielonogórska prokuratura doprowadziła do skazania mężczyzny właśnie za znęcanie się nad rodziną. Dostał wyrok rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. To nie pomogło. Mężczyzna nadal znęcał się nad żoną. W styczniu b.r. kurator widząc co się dzieje, wniósł do sądu o odwieszenie kary sadyście. Sąd Rejonowy zgodził się z wnioskiem kuratora i zadecydował, że sadysta znajdzie się w więzieniu. 39-latek odwołał się do sądu okręgowego. Swoje zeznania wycofała również jego żona. Sąd Okręgowy zawiesił wykonanie kary, a posiedzenie miało odbyć się dopiero w czerwcu b.r. 38-latka nie doczekała sądowego rozstrzygnięcia. Zginęła z ręki męża - sadysty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska