Czytaj też: Uprawa winorośli: od tradycji do biznesu
- Przez 10 lat będziemy sprawować nadzór nad gruntem, czy jest wykorzystywany zgodnie z aktem przekazania. Mogą tu powstać jedynie winnice – tłumaczy Tomasz Możejko, szef lubuskiego oddziału agencji.
Uczelnia będzie na niej gospodarzyć wraz z winiarzami. – Najpierw przystąpimy do rekultywacji ziemi i będziemy uzgadniać formy prawne współpracy – tłumaczy prof. Marian Miłek. – To winiarze będą winnice zakładać na własny koszt.
Czytaj też: Coraz więcej osób zakłada winnice w okolicach Zielonej Góry
– Założenie hektara plantacji kosztuje ok. 150 tys. zł. Liczę to w okresie trzyletnim, kiedy trzeba przygotować grunt, krzaki posadzić, pielęgnować, budować rusztowania aż do pierwszych niewielkich zbiorów– wylicza Marek Krojcig, właściciel siedmiohektarowej winnicy w Górzykowie, który jako jedyny może legalnie sprzedawać swoje wino.
Jeszcze nie wiadomo ilu winiarzy i na jakich zasadach będzie współpracowało z uczelnią. Na sąsiednim stoku winnicę ma Marta Pohrebny. – Nie mogę się doczekać tej wielkiej winnicy. Ale nie ma na co czekać i trzeba się brać do roboty. Dlatego zaczynamy na naszej starej winnicy budować winiarnię.
Czytaj też: Największa w Polsce winnica będzie koło Zaboru. Dziś zapadła decyzja
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?