Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytek do podziału

Janczo Todorow
- Na wiosnę bierzemy się ostro za remont pałacu, a zamek oddamy miastu - mówią Ryszard Pietrak i Arkadiusz Kwiatkowski.
- Na wiosnę bierzemy się ostro za remont pałacu, a zamek oddamy miastu - mówią Ryszard Pietrak i Arkadiusz Kwiatkowski. fot. Janczo Todorow
W zamkowych komnatach za parę lat młode pary będą wypowiadały przysięgę małżeńską. Ale najpierw miasto będzie musiało dokończyć remont zamku.

W latach 70. rozpoczęto remont. Potem zabrakło pieniędzy i roboty wstrzymano. Od tamtej pory tylko stoją puste komnaty.

- Przecież to właśnie mieszkańcy doprowadzili pałac do ruiny - oburza się radny i regionalista Franciszek Łuckiewicz. - Po wojnie pałac był w bardzo dobrym stanie, mieściło się w nim starostwo, które zostało przeniesione w inne miejsce. Zabytek powoli rozkradano, nawet cegły niektórzy brali, żeby budować altanki na działkach. A w pałacu były dywany, piękne żyrandole, stylowe meble. Gdzie to wszystko się podziało? Wtedy ludzie bali się, że Niemcy wrócą i nie dbali o zabytek. Teraz lamentują, że pałac straszy wyglądem - dodaje rozmówca.

Nowi gospodarze

Zabytek stal się niechlubną wizytówką miasta. Na początku lat 90. ówczesne władze miasta próbowały pozbyć się kłopotliwego budynku, który został sprzedany za 100 tys. zł według obecnego kursu. Nabywca miał wyremontować pałac, ale nie poradził sobie z tym. Po latach nieruchomość przejął komornik. Miasto było przygotowane na przejęcie zabytku, w budżecie zarezerwowano 400 tys. zł na wykupienie. Ale podczas licytacji cena została o niewielką kwotę przebita i ponad rok temu zamek oraz pałac kupili Ryszard Pietrak i Arkadiusz Kwiatkowski.

Połowa dla miasta

Właściciele od początku deklarowali, że po remoncie chcą otworzyć w pałacu galerię handlową z ogrodem, hotelem i restauracją. Podczas swojej wizyty w czwartek zadeklarowali, że chcą na dogodnych warunkach przekazać zamek miastu. - A my zajmiemy się pałacem, musimy go wyremontować, bo nie pasuje do Rynku, który jest piękny po remoncie. Mamy nadzieję, że na wiosnę dokumentacja będzie gotowa i roboty ruszą - powiedzieli dla "GL" właściciele zabytku.

- Czekam na oficjalną ofertę ze strony właścicieli. W zamku utworzylibyśmy muzeum z prawdziwego zdarzenia, ponadto umieścilibyśmy tam urząd stanu cywilnego - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - Oczywiście trzeba dokończyć remont, wyposażyć zabytek w windy. Sądzę, że uda nam się uzyskać dofinansowanie z funduszy unijnych. Wierzę, że właściciele przywrócą dawny blask pałacowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska