Zabytkowy budynek poczty w Gorzowie wystawiony na sprzedaż. Co z klientami

Powstał w 1890 r. jako siedziba Cesarskiego Urzędu Pocztowego. Został zbudowany z czerwonej cegły i ma wiele detali architektonicznych nawiązujących do gotyku, baroku czy klasycyzmu.

Co ważne, w przeciwieństwie do wielu budynków w centrum Gorzowa, obiekt przetrwał II wojnę światową bez zniszczeń. A gdy Gorzów przeszedł w polskie ręce, przez kilkadziesiąt lat mieściła się tu najważniejsza siedziba poczty w mieście (dziś jest ona przy ul. Jagiellończyka). W zabytkowym budynku musiał być niemal każdy gorzowianin. To w nim wysyłało się telegramy czy zamawiało rozmowy telefoniczne. I choć w ostatnich latach dużo się pozmieniało - niemal każdy ma swój telefon, a niewiele osób wysyła jeszcze listy - wciąż mieści się tutaj poczta.

Urząd pocztowy zajmuje dziś około 1/10 całego zabytkowego kompleksu, jaki mieści się pomiędzy ulicami: Pocztową i Strzelecką. Całość należy do firmy Orange, która właśnie wystawiła budynek na sprzedaż.
Jeszcze we wtorkowy wieczór 15 grudnia na popularnym serwisie aukcyjnym widniała oferta sprzedaży budynku. Był on wówczas wystawiony w cenie 7,4 mln zł. W środę 16 grudnia ta oferta była już nieaktualna, ale pojawiła się nowa - na stronie polkowickiego biura nieruchomości. Cena to już 17,8 mln zł.

Czytaj również:
Poczta Polska rozpoczyna wojnę z InPostem? 2 tys. automatów do 2022 r. - także na parafiach

Co ewentualna sprzedaż oznacza dla klientów Poczty Polskiej? Jak się dowiadujemy - nic. Orange i Poczta Polska tak podpisały dawniej umowę, że nawet gdyby doszło do sprzedaży całego kompleksu, to poczta i tak ma prawo pozostania w budynku. Różnica polegałaby więc jedynie na tym, że za wynajem pomieszczeń pocztowcy płaciliby już nie firmie Orange, a nowemu właścicielowi.