- Początki? To była wielka niepewność. Czy przetrwamy? Czy to w ogóle się uda? Czy jesteśmy w stanie zaistnieć na rynku? Czy to nie jest jakaś efemeryda? - wspomina prezes zarządu Anneberg Transpol, Jacek Miłkowski. - Ale dzięki Bogu te dobre scenariusze udało się napisać i istniejemy na rynku już 25 lat. Oby następne...
To właśnie prezes razem z ojcem, Ludwikiem Miłkowskim, ćwierć wieku temu negocjował warunki współpracy z duńską firmą Anneberg, która szukała wtedy współpracowników z naszego kraju.
Przekonanie zielonogórzan do współpracy nie było trudne. Już wtedy prowadzili firmę dobrze znającą się na transporcie. Choć Duńczycy mieli konkurencję, bo wtedy do Polski przyjeżdżało wiele firm z Zachodu i namawiało Polaków do współpracy. Jednak rodzina Miłkowskich zdecydowała się na kontrakt z firmą Anneberg. I tak powstało przedsiębiorstwo Anneberg Transpol.
- Duńska firma Anneberg potrzebowała partnera, który pomógłby im przewozić gorące towary w temperaturze 250 stopni Celsjusza, ze Śląska, a konkretnie z Kędzierzyna Koźle do zakładu ich klienta w Neborg, w Danii. Poszukiwali, poszukiwali i znaleźli - mówi prezes.
Dziś spółka giełdowa ma partnerów i klientów w wielu krajach.
- Niektórzy z nich są z nami od 1990 roku. To dowód na to, że mamy ugruntowaną pozycję. Są znaczące firmy na rynku europejskim i polskim, które z nami współpracują od wielu, wielu lat - opowiada prezes.
Na czwartkową jubileuszową uroczystość (także 90-lecia Anneberg), przyjechali goście z co najmniej połowy Europy. 160 osób nie tylko z Polski. Przyjaciele i wspólnicy firmy z Danii i Białorusi, klienci z kraju, Niemiec, Łotwy i Danii.
Swoją historią o początkach Anneberg podzielił się też Georg Anneberg, jeden z duńskich właścicieli. Przed jego wystąpieniem na salę wjechał zabytkowy chevrolet, taki sam jak ten, którym 90 lat temu transportował towar dziadek właściciela. A jak będzie wyglądała przyszłość firmy? -Mamy takie motto: Nie chcemy być najwięksi, chcemy być najlepsi - dodaje Jacek Miłkowski, prezes. I życzy wszystkim pracownikom sukcesów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?