Zaczęło się od znaczków

Na ścianie zawisł związkowy sztandar. Przypomina odwiedzającym czego mogą się spodziewać po wystawie pt. "Wydarzenia sierpniowe".

Zaczęło się od znaczków

Społeczni opiekunowi zbiorów Izby Muzealnej Tadeusz Buczek i Jerzy Zawadzki wspólnie uporządkowali przedmioty i przygotowali wystawę. Pomagali Zygmunt Traczyk, Józef Winiszewski i Waldemar Kleszcz. Inicjatywa wyszła od Zawadzkiego, który od początku działał w Solidarności. Zaczęło się od przekazania znaczków z obiegu solidarnościowego towarzystwu filatelistycznemu w Gubinie.
- Chciałem aby koledzy pokazali je podczas obchodów sierpniowych - twierdzi Zawadzki. - Potem idea poszła dalej. Wszyscy zaczęli wyciągać pamiątki ze swoich archiwów. Tak narodził się pokaźny zbiór.
- Większość przedmiotów to własność izby - twierdzi Buczek. - Tylko niektóre są oddane w depozyt. Ale jest szansa, że wkrótce też będą miały tu stałe miejsce.
- Jest dużo pism, mandaty naszych kolegów na walne zjazdy w Zielonej Górze w 1981 roku - mówi Zawadzki. - Mamy też wejś-ciówkę w charakterze obserwatora na krajowy zjazd do Zielonej Góry.

W cieniu sztandaru

Prawdziwym "rodzynkiem" jest dokument z włamania agentów SB do spółdzielni inwalidów i spenetrowania biurka szefa komisji zakładowej Solidarności, internowanego Zenona Wróbla. Protokół datowany jest na 14 grudnia 1981 roku.
Ciekawostką są plakaty i oryginalne zdjęcia z Gdańska z wydarzeń sierpniowych. Jest też sporo fotek z pierwszego zjazdu Solidarności w Zielonej Górze i zdjęcia z pierwszej mszy w hali produkcyjnej zakładu Carina odprawionej przez duszpasterza Solidarności księdza Nowika.
- Transparent "Solidarność Gubin" ma dla nas szczególne znaczenie - mówi Zawadzki. - Z nim wszędzie jeździliśmy. Byliśmy w Gdańsku, w Częstochowie. Kiedyś wisiał w komitecie obywatelskim. Pod nim znajdował się krzyż.
Wystawę można oglądać codziennie w dni powszednie od godz. 10.00. Wstęp wolny. Potrwa do 15 września.