Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żagań: Kto lekceważy radnych?

Tomasz Hucał 0 68 377 02 20 [email protected]
- Nie ma pan czasu na spotkanie z mieszkańcami - zarzucał burmistrzowi radny Henryk Sienkiewicz
- Nie ma pan czasu na spotkanie z mieszkańcami - zarzucał burmistrzowi radny Henryk Sienkiewicz fot. Tomasz Hucał
Środowa sesja nadzwyczajna rady miasta mogła trwać godzinę. Ale była o wiele dłuższa.

Głównie przez kłótnię kilku radnych między sobą, a także przepychani słowne z burmistrzem. Chodziło o to, czy ta sesja była w ogóle potrzebna.

Zaczęło się od tego, że obradujące w poniedziałek 17 listopada komisje budżetu i finansów oraz gospodarcza dowiedziały się tego dnia, że za dwa dni odbędzie się sesja nadzwyczajna. Ich członkowie postanowili wystosować pismo do przewodniczącego rady. Podpisało się pod nim siedmioro radnych, a czytamy w nim m. in.: "Zwołanie w dniu 17 listopada sesji nadzwyczajnej na 19 listopada jest lekceważeniem radnych i rady".

W piątek, ale późno

- Mam czas na spotkanie z mieszkańcami, ale nie będę panu robił kampanii wyborczej - odpowiadał Henrykowi Sienkiewiczowi burmistrz Sławomir Kowal
(fot. fot. Tomasz Hucał)

Od rozmowy o tym piśmie sesję rozpoczął przewodniczący rady Zdzisław Mirski. - Przykro mi jest, że takie pisma wychodzą od radnych - komentował.

- Wystarczy przeczytać regulamin i jest tam wyraźnie napisane, że sesje zwoływane są w razie potrzeby i przewodniczący jest zobowiązany zwołać sesję. Czy mi się to podoba, czy nie. Jeżeli burmistrz uważa, że jest taka potrzeba to muszę zwołać sesję - tłumaczył się Z. Mirski.

Jak dalej przekonywał, dwie uchwały na tej sesji wymagały szybkiej reakcji radnych, bo chodziło o zdobycie pieniędzy. - A takie oświadczenie trochę państwa kompromituje - dorzucił Z. Mirski, lubiący czasami komentować to co dzieje się na sesji i wokół niej.

- Jeżeli już czyta pan to pismo, to niech przeczyta pan całe - oburzył się radny Henryk Sienkieiwcz. I zaczął wyliczać argumenty radnych: - Brakuje czasu na zastanowienie się przed podjęciem ważnych decyzji. Nie można rozmawiać i skonsultować się z mieszkańcami - wyborcami. No i jeszcze materiały często są nam dostarczane z opóźnieniem - mówił radny.

- Że niby jesteśmy nierzetelni i nieuczciwi - odparł burmistrz Sławomir Kowal.
- Gdzie to jest napisane, niech mi pan pokaże - ripostował radny.
- Jeżeli uważacie państwo, że te projekty uchwał tu nie powinny się znaleźć to proszę przenieście je na następną sesję. Ale dokumenty dostaliście w piątek, a nie w poniedziałek i był czas, żeby to przemyśleć. Prawda? - zapytał burmistrz prowadzącą biuro rady.

- W piątek, ale o godz. 14.00 - odpowiedziała Janina Kaczor.

Miś i flaszka

Wtedy się dopiero zaczęło, sesja na kilkanaście minut przerodziła się w ostrą wymianę zdań między burmistrzem Kowalem a radnym Sienkiewiczem. Nie mówili już oni o punktach programu sesji nadzwyczajnej, tylko o zupełnie innych sprawach.

- Pewne rzeczy można wprowadzać do budżetu, a potem przygotowywać projekt. Tak jak robi pan na przykład z Zaciszem - podkreślał H. Sienkiewicz, myśląc zapewne o planach powstania hali i boiska wielofunkcyjnego w jego dzielnicy - Moczyń. - A pan nawet nie ma czasu spotkać się z mieszkańcami - zarzucał burmistrzowi.

- Mam czas. Ale jak ktoś chce mnie wynająć jako misia, to niech zapłaci. Ja panu kampanii robił nie będę - denerwował się burmistrz Kowal. - A radę rodziców w szkole poinformowałem, że boisko będzie gotowe do 2010 roku i słowa dotrzymam.

W tej wymianie zdań padało jeszcze wiele słów. Aż wreszcie próbę zakończenia sporu podjęła Wanda Winczaruk. - Usiądźcie sobie panowie gdzieś na ławeczce, dogadajcie się, jak trzeba to flaszkę wypijcie. Ale nie róbcie tego na sesji - apelował do obu wiceprzewodnicząca rady.

- A co do zwoływania sesji, to regulamin znam. Czytałam też statut. Nie jestem przeciwko zwoływaniu sesji nadzwyczajnych, bo są dokumenty, które tego wymagają. Ale dziś nie wszystkie. Choćby podatki to temat, nad którym głębiej trzeba się pochylić - podsumowała.

Po ponad godzinnej dyskusji w tej sprawie, radni ostatecznie przegłosowali porządek obrad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska