Na oddziale wewnętrznym znalazły się cztery uczennice. Na szczęście zatrucie było niegroźne.
Było po godz. 12.00. - Nagle wszyscy zaczęli się dusić. Szybko pojawiła się straż pożarna - opowiadają uczennice 2 klasy LO Kornelia Sygutowska, Magdalena Toczka i Patrycja Szyjewska.
Do akcji wkroczyły dwa zastępy miejscowych strażaków. - Ewakuowaliśmy wszystkich uczniów, około 500 osób. Następnie z policją zaczęliśmy przewietrzać pomieszczenia - powiedział nam rzecznik Waldemar Kasperowicz, który dodaje, że czujniki gazu nie wykryły szkodliwej substancji. - Dlatego przypuszczamy, że ktoś rozpylił gaz - wyjaśniał strażak.
Kto to zrobił? - Ustalamy przebieg zdarzenia, sprawcę, substancję i zagrożenie - wyjaśnia rzeczniczka żagańskiej policji Sylwia Woroniec i dodaje, że konsekwencje będą zależały od stopnia zagrożenia.
.
Zdarzenie bardzo poważnie traktuje dyrektor szkoły Zbigniew Stebelski. Powiedział, że nie zbagatelizuje tego przestępstwa. - Udostępniliśmy policji zapis z monitoringu - podkreślał podczas odwiedzin czterech 17-letnich uczennic na oddziale wewnętrznym. Na szczęście, o godz. 17.00 wszystkie opuściły szpital, nawet uczennica, która utraciła przytomność.
- Doszło do zatrucia nieznanym gazem, jednak po obserwacji na izbie przyjęć uznaliśmy, że już nie ma zagrożenia dla zdrowia - podsumował lekarz dyżurny Jacek Nowak.
(jaz)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?