Żagań: Uczą się dla siebie

Takie wieści przyniósł najnowszy ogólnopolski ranking.

Największy sukces odniosły po raz kolejny żarskie licea. Piszemy o tym szerzej na stronie 1, tu tylko przypomnijmy. Społeczne Licem Ogólnokształcące zajęło pierwsze miejsce w województwie i ósme w kraju. Katolickie Liceum Ogólnokształcące odpowiednio piąte i 56, a LO im. B. Prusa szóste i 64.

Pierwsza setka
Żagań w lubuskim znalazł się tuż za Żarami. - To akurat nie jest dla nas istotne. Ale musimy pamiętać, że ten ranking jest tworzony na podstawie liczby olimpijczyków przypadających na ogólną liczbę uczniów - podkreśla dyrektor żagańskiego Banacha Mieczysław Śmieszek. - Oczywiście siódme miejsce w województwie bardzo nas cieszy. No i jesteśmy w pierwszej setce w kraju - mówił nam wczoraj dyrektor, obecny na uroczystej gali w Warszawie, na której podsumowano ranking.

Żagańskie LO miało w ubiegłym roku pięciu olimpijczyków na szczeblu centralnym - w zawodach z języka niemieckiego, geografii, wiedzy o Unii Europejskiej, o Polsce i świecie współczesnym oraz misyjnej olimpiady znajomości Afryki. - Był też konkurs ogólnopolski o losach żołnierza polskiego, ale on nie był zaliczany do grona pozostałych konkursów - informuje M. Śmieszek.

W tym ostatnim, jak i w konkursach unijnym i wiedzy o świecie uczestniczył Jarosław Kardynał, który obecnie studiuje. Pozostała trójka nadal chodzi do żagańskiego ogólniaka. Specjalnością Agnieszki Gajek jest język niemiecki, Krzysztofa Wygnańca geografia, a Konrad Holc startował w olimpiadzie misyjnej. Wszyscy na szczeblu krajowym.

- Długo już startuję w tego typu olimpiadach. Jednak w liceum jest trudniej niż w gimnazjum. Tu nie wystarczy sama znajomość języka niemieckiego, trzeba jeszcze znać historię i geografię Niemiec - opowiada A. Gajek.

Zaległe sprawdziany

- Wiedza nabyta wcześniej przydaje mi się na kolejnych olimpiadach. Muszę ją tylko odświeżać - dodaje K. Wygnaniec, uczestnik zawodów geograficzno - nautologicznych. - Pierwszy etap w ubiegłym roku to praca badawcza. Pisałem o rezerwacie Dąbrowa Brzeźnicka. Drugi etap był w Choszcznie, a finał w Łańcucie. Tam zakończyłem na części pisemnej.

Najbardziej tajemniczo brzmi nazwa misyjna olimpiada znajomości Afryki. - W pierwszym etapie pisaliśmy test o wszystkim, co związane z tym kontynentem. W drugim etapie dodatkowo musieliśmy napisać wypracowanie. Na finał w Warszawie zakwalifikowało się 50 osób - opowiada K. Holc.

Uczniowie podkreślają, że szkoła pomaga im w przygotowaniach. - Mamy trzy tygodnie wolnego oraz wyznaczonego nauczyciela, który nam pomaga. Mamy także dostęp do książek w bibliotece, normalnie nie wypożyczanych uczniom - wyjaśniają.

- Czasami jednak sporo trzeba nadrabiać. Ja po takiej przerwie miałem 14 zaległych sprawdzianów do napisania, ale dałem rade - uśmiecha się Krzysiek.

- A ja miałam olimpiadę i ostatni rok w szkole muzycznej, też było ciężko - dodaje Agnieszka.

Czy śledzą takie szkolne rankingi. - Gdy są w internecie, albo w gazecie to je oczywiście oglądam. Fajnie byłoby wygrać z żarskimi szkołami - mówi Krzysiek.

- Dowiedziałam się o tegorocznym rankingu przez przypadek. Uczę się dla siebie, ale fajnie mieć świadomość, że pomaga się promować szkołę - kończy Agnieszka.

Tomasz Hucał
0 68 377 02 20
[email protected]