Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żagański dworzec kolejowy ożywa raz w roku

(mt)
Mieszkańcy Żagania już czekają na kolejny Loko-Piknik.
Mieszkańcy Żagania już czekają na kolejny Loko-Piknik. Małgorzata Trzcionkowska
Loko-Piknik na dworcu kolejowym co roku przyciąga tłumy miłośników kolejnictwa.

Ostatnia imprezę zorganizowało żarsko-żagańskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei OK1. Włączyło się w nią żagańskie starostwo powiatowe, które przed dworcem rozmieściło namioty lekarzy. Można było zbadać najmłodszych, w ramach powiatowego pikniku zdrowia dla dzieci. - Co roku przychodzę na Loko-Piknik i jestem zachwycony wspomnieniami, które przynosi - wspomina pan Jan, wieloletni maszynista. - Dzisiaj jestem emerytem, ale nadal lubię podróżować. Z nostalgią wspominam dawne czasy, gdy nasz dworzec tętnił życiem i pracowało na nim ze 3 tys. ludzi.
- Tak mogło być - potwierdza Roman Polański, mistrz z zakładach PKP Cargo, który co roku otwiera Przystanki Woodstock Jurka Owsiaka. - W Żaganiu większość mieszkańców pracowała w wojsku albo w PKP. Na dworcu były brygady remontowe i pracownicy, związani z koleją, ale wykonujący inne zawody. Sama parowozownia zatrudniała 1,2 tys. ludzi. Teraz, wraz ze mną jest ok. 50 pracowników.
Bez trakcji elektrycznej
Stacja Żagań nigdy już nie nabierze dużego znaczenia w ruchu kolejowym, ponieważ nie ma trakcji elektrycznej. To oznacza, że mogą tu przyjeżdżać droższe w eksploatacji lokomotywy spalinowe. Oprócz tego coraz więcej ludzi woli podróżować samochodami, narażając się na stanie w gigantycznych korkach. Dla przykładu: wjechanie z trasy do centrum Wrocławia autem zajmuje ponad godzinę. Zaś pociągiem zaledwie 12 minut. Co prawda dzięki uporowi pasjonatów udało się uruchomić dodatkowe, bezpośrednie połączenia Żary-Wrocław, które cieszą się zainteresowaniem podróżnych, ale o przywróceniu dworcowi dawnego blasku raczej nie ma co myśleć.
Nostalgiczna wycieczka
Wraz z R. Polańskim można było zwiedzić żagański węzeł kolejowy.
W ubiegłym roku dworzec obchodził setną rocznicę powstania. W październiku 1986 r. został gruntownie wyremontowany i zyskał najnowocześniejszą nastawnię w Polsce. Ale wówczas nikt nie pomyślał o jego elektryfikacji, co miało znaczący wpływ na upadek stacji w ciągu następnych lat. Zmniejszała się liczba połączeń lokalnych. Zlikwidowano bezpośrednie połączenie Żagania z Warszawą. Z usług kolei zrezygnowała Poczta Polska, która na żagańskim dworcu zajmowała odrębny budynek, do dyspozycji miała windy towarowe na każdym peronie połączone z sortownią podziemnym przejściem.
Turystyka kolejowa coraz popularniejsza
Zapomniane dworce, jak ten w Żaganiu, Żarach, czy Lubsku są coraz częściej wykorzystywane do turystyki kolejowej. Przejazdy organizuje TurKol Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei z siedzibą w Poznaniu. Podczas pikniku można było obejrzeć tabor kolejowy i wsiąść do nowoczesnej lokomotywy, prowadzonej przez maszynistę i miłośnika kolejnictwa, Sławomira Świniucha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska