Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrali katastrofalnie i przegrali! Niemoc Zastalu i sensacyjna porażka z kosowską Pristhiną

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Jan Wójcik (nr 25) próbuje odebrać piłkę Dustinowi Thomasowi. Jednak bez powodzenia
Jan Wójcik (nr 25) próbuje odebrać piłkę Dustinowi Thomasowi. Jednak bez powodzenia Mariusz Kapała / GL
Kompletna niemoc w czwartej kwarcie sprawiła, że koszykarze Enei Zastalu BC niespodziewanie przegrali z KB Sigal Prishtina 75:89 w meczu grupy A Ligi Północnoeuropejskiej.

Mecz rozpoczął się minutą ciszy. Kibice uczcili pamięć wiernego kibica Zastalu Tomasza Wiktorskiego, który zginął w wypadku samochodowym wraz z żoną i dwuletnią córeczką. Pogrzeb kibica odbędzie się w środę o godz. 13.00 (21.12).

- Nie możemy dać im się rozpędzić i ich zlekceważyć. Wtedy będą problemy – mówił o rywalu z Kosowa trener Enei Zastalu BC Zielona Góra. Być może Serb miał przeczucie, że z ekipą z Kosowa może być problem. Zastal przegrał niespodziewanie prezentując fatalną dyspozycję w czwartej kwarcie. Do przerwy wydawało się, że gospodarze, choć nie zachwycali, jednak rozstrzygną mecz na swoją korzyść. Stało się jednak inaczej.

Spotkanie zaczęło się zgodnie z planem, czyli od prowadzenia gospodarzy. Po pierwszej kwarcie było 22:16. W drugiej odsłonie Zastal prowadził już ośmioma punktami (33:25 w 15 minucie po punktach Jana Wójcika), ale gracze z Prishtiny byli blisko i na przerwę obie drużyny schodziły przy zaledwie 3-punktowej zaliczce Zastalu (38:35). Niestety, w drugiej połowie goście wyczuli szansę na zwycięstwo w Zielonej Górze. Zastal wręcz zaprosił gości do gry. W 26 minucie po trójce mającego polskie obywatelstwo, byłego reprezentanta Polski Dardana Berishy Pristhitna po raz pierwszy wyszła na prowadzenie (49:47).

Nikt w Zielonej Górze nie spodziewał się porażki

Ekipa z Kosowa radziła sobie bardzo przyzwoicie. Do wspomnianego, najbardziej doświadczonego Berishy dołączyli także Dustin Thomas i Rezart Memed. Pristhtina po 30 minutach prowadziła 61:58, a „trójką” równo z końcową syreną poczęstował gospodarzy świetny Berisha. To był zły znak. Ten sam zawodnik dołożył kolejne trzy punkty na otwarcie czwartej kwarty i przewaga koszykarzy z Kosowa rosła. Zastal stanął w miejscu, a przyjezdni rozstrzelali się na dobre. Berisha był nie do zatrzymania. Wspomagali go Thomas i Derrick Wilson. Na pięć minut przed końcem goście prowadzili już 74:62. Zastal jeszcze się zerwał za sprawą Bryce’a Alforda zielonogórzanie próbowali zmniejszyć straty. Nie pozwolił im na to rewelacyjny Berisha, który w końcówce zagrał jak profesor zdobywając aż 28 punktów! W Zastalu zabrakło narzekających na drobne urazy kapitana drużyny Przemysława Żołnierewicza i Sebastian Kowalczyka. Mimo tego nikt w Zielonej Górze nie spodziewał się porażki z grającą w siódemkę drużyna z Kosowa. Szkoda.

Dodajmy, że w czwartek (22.12) Zastal zagra kolejny mecz w ramach rozgrywek ENBL. Tym razem rywalem będzie Start Lublin. Z kolei w środę (21.12) spotkanie Startu z Pristhiną. Wszystkie mecze w hali CRS o godzinie 18.30.

Enea Zastal BC Zielona Góra – KB Sigal Prishtina 75:89

  • Kwarty: 22:16, 16:19, 20:26, 17:28
  • Enea Zastal BC Zielona Góra: Alford 19 (3x3), Kutlesić 10 (1x3), Hadzibegović 9, Brewton 7, S. Wójcik 7 oraz J. Wójcik 16, Zecević 7 (1x3), Góreńczyk 0, Trubacz 0.
  • KB Sigal Prishtina: Berisha 28 (6x3), Thomas 17 (1x3), Wilson 15 (3x3), Memed 9 (2x3) Debisschop 6 oraz Kakruki 8 (2x3), Zeqiri 6.
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska