Najciekawsze było zestawienie gadek niektórych kandydatów w niedzielny wieczór, kiedy wyniki były tylko sondażowe, z tym co opowiadali w poniedziałek gdy już wiedzieli, że miejsce w Brukseli, gdzie się nie narobią a zarobią, już mają pewne. Jeden z rządzącej partii najpierw myśląc, że przegrał mówił, ze zbolałą miną, że jego rywal awansował bo prezes tylko z tamtym się fotografował, a z nim nie chciał. W poniedziałek, mając już pięcioletni dostęp do konfitur, promieniał ze szczęścia i wszystko odkręcał.
Patrząc na niektóre typy mające nas reprezentować Brukseli pan Bogdan był nieco przerażony. Jakieś dewotki pląsające przed ojcem Rydzykiem, facet, który potrafi sensownie wypowiedzieć jedno zdanie, bo w drugim już się gubi. Inny, który dla potrzeby kampanii wyborczej przebrał się w zbroję, były niezły piłkarz, wreszcie pani minister, która rozwaliła polską oświatę, a teraz pojechała na pięcioletnią wycieczkę all inclusive. Do tego stare polityczne lisy, które wiedzą w jakim kurniku jest jeszcze pełna obsada. Ratunku!
Pan Bogdan pomyślał, że ciekawe jest to iż do parlamentu europejskiego kandydowali posłowie zasiadający w parlamencie krajowym. Czy to nie jest lekceważenie ludzi, którzy oddali na nich głos w tamtych wyborach? Kadencja jeszcze trwa, a oni przenoszą się na lepiej wyposażony okręt. Teraz pewnie w ich miejsce na pół roku wejdą kolejni z listy. Co mogą w tym czasie zdziałać oprócz zaliczeniu kilku posiedzeń i pociągnięcia niezłej, jak na nasze warunki, kaski. A ci z rządu? Ponoć mieli misję, plan i pomysł co i jak robić w swoich resortach i kiedy ich powoływano nic nie wspominali, że pracują tylko do mają tego roku. Teraz zwijają swoje biureczka, pakują do kartonu zdjęcia z mężem albo ulubionym psem i w drogę, ku lepszej przyszłości. Oczywiście dla nich...
Kandydat na którego pan Bogdan głosował to porządny gość, który już wiele zrobił dla regionu. Na szczęście zdobył mandat i znów może zrobić coś dobrego. Takich jeszcze pewnie jest kilku. Jednak już Lenin mówił, że o wszystkim decydują masy. I miał rację...
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?