Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakola i meandry: Trudne pytania, stare wzorce i ogólny niepokój

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Pan Bogdan podziwia tych, którzy spokojnie odpowiadają na te pytania, tłumaczą bezustannie jak postępować i czego nie robić, żeby wyjść naprzeciw zagrożeniu.
Pan Bogdan podziwia tych, którzy spokojnie odpowiadają na te pytania, tłumaczą bezustannie jak postępować i czego nie robić, żeby wyjść naprzeciw zagrożeniu. Pixabay
Pan Bogdan już nie może oglądać obrazków z włoskich szpitali, migawek pomieszczeń ze stosem trumien, relacji z pustych, niegdyś tętniących życiem, stolic europejskich. Wie, że te wszystkie programy muszą być, bo dotyczą tego co się dzieje dookoła, tu i teraz.

Także te z pytaniami związanymi z wirusem, wśród których znajdują się takie perełki jak to czy jak wsadzi portfel do piekarnika i nastawi temperaturę na sto stopni, to wirus zginie? Albo czy władze nie powinny drzwi mieszkań, w których są ludzie objęci kwarantanną oznaczać jakimś znakiem, na przykład czarnym krzyżykiem. Czemu? A jeśli ktoś będzie chciał od sąsiada pożyczyć sól, nie będzie wiedział, że sąsiad jest objęty kwarantanną, zadzwoni. Tamten otworzy i wtedy pytający też będzie musiał przejść kwarantannę. Jak zobaczy ten krzyżyk (może być kółko czy inny znak) zrezygnuje z soli i nie narazi się na potencjalne zarażenie...

Najciekawsze jest to, że rano przedstawiciel ministerstwa mówi, że wszystko jest pod kontrolą, a potem niemal przez cały dzień lecą migawki z różnych szpitali gdzie ich przedstawiciele mówią, że kończą się maseczki, rękawice, kombinezony i coś tam jeszcze.

Pan Bogdan podziwia tych, którzy spokojnie odpowiadają na te pytania, tłumaczą bezustannie jak postępować i czego nie robić, żeby wyjść naprzeciw zagrożeniu. Oczywiście także tych walczących z pandemią na pierwszej linii. Dalej nie wiadomo, czy szpitale mają tyle ile trzeba środków zabezpieczających, czy też nie. Najciekawsze jest to, że rano przedstawiciel ministerstwa mówi, że wszystko jest pod kontrolą, a potem niemal przez cały dzień lecą migawki z różnych szpitali gdzie ich przedstawiciele mówią, że kończą się maseczki, rękawice, kombinezony i coś tam jeszcze. Oczywiście w telewizji rządowej przekaz jest jeden i ciągle ten sam: władze działają świetnie, inne kraje mogą brać z nas przykład, w przeliczeniu na jednego mieszkańca robimy więcej testów niż Francuzi i Anglicy. Pan Bogdan zaraz przypomniał sobie lata szkoły średniej kiedy przekonywano młodzież, że w przeliczeniu na mieszkańca mamy więcej szpitalnych łóżek niż Szwecja czy Dania. Nikt w to nie wierzył, ale jak powiedział pewien znany dziś polityk kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się w końcu dla niektórych prawdą.

Najciekawsze jest to, że rządzący uporczywie twierdzą, że wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, a wódz naczelny powiedział beztrosko, że do tych na kwarantannie można przyjść z urną. Pan Bogdan chciałby w końcu uciec do porównań poczynań dzisiejszych decydentów od ich poprzedników z czasów PRL-u. Kiedy nie da się! Tamci też przychodzili do domów tych, którzy nie pojawili się w lokalach wyborczych...

Suchy kaszel, gorączka, bóle mięśni - takie objawy koronawirusa znaliśmy do tej pory. Jakie sygnały się pojawiły?

Źródło:36,6

WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O KORONAWIRUSIE

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska