Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakon Trupiej Czaszki - Poznaj genezę fanatycznego obrazu śmierci

Piotr Jędzura 68 324 88 80 [email protected]
fot. Piotr Jędzura
Zakon trupiej czaszki to pozycja obowiązkowa dla wielbicieli tematyki II wojny światowej. To dokładna geneza powstania, rozwoju oraz upadku krwawego SS.

Kim byli fanatycy w czarnych mundurach z trupią czaszką i skrzyżowanymi piszczelami? To bezduszni, pozbawieni resztek człowieczeństwa esesmani. Członkowie Zakonu SS, którego twórca wzorował się na jezuitach, choć ich nienawidził. Przysięgali wierność führerowi po grób, i tak było.

"Zakon Trupiej Czaszki" to tytuł doskonale dobrany do książki autorstwa Heinza Höhne. Autor wyjaśnia zamiłowanie SS do mistyki oraz tradycji rycerskich. SS miało tajną kaplicę na zamku w Wawelsburgu. To proste nawiązanie do 12 rycerzy Króla Artura. Mistyka rycerska była jednym z wielu symboli nadludzi, którymi szczycili się szaleńcy z trupimi czaszkami. W pazernej wizji świata widzieli tereny czysto niemieckie, na których Słowianie byliby tylko niewolnikami. Żydzi mieliby zostać unicestwieni. Tyko Niemcy, czystej krwi panowie opanowaliby świat.

Autor doskonale opisał początki powstania SS od chwili, kiedy mało znany Hitler przemawiał w spelunkach. Wśród papierosowego dymu i knajpianego zaduchu dostrzeżono Hitlera jako doskonałego mówcę. Nikt wtedy nie przypuszczał, że stanie się on jednym z największych zbrodniarzy świata. Nikt nie pomyślał, że za kilka lat maszyny bojowe, samoloty i setki tysięcy żołnierzy ruszą na front w cztery strony świata zalewając go ołowiem kul. Nikomu przez myśl nie przeszło, że fanatyk pozwoli na stworzenie policji politycznej, która zacznie siać na froncie spustoszenie wśród ludności cywilnej.

Autor ukazuje fanatyzm esesmanów, który został wykorzystany do czystek wewnątrz państwa niemieckiego. Skupił się na tym, że wiara w führera była nie tylko ślepym fanatyzmem, ale również narzędziem do czystek wewnątrz partii. Jednocześnie Höhne podkreśla, że sam Hitler wiele razy łamał swoje fanatyczne zasady nienawiści choćby do homoseksualistów. Na przykład dużo czasu upłynęło zanim Röhm, znany z posiadania kochanków, skończył z kulą w głowie w koszarowej celi. I to wcale nie z powodu homoseksualizmu.

Książka jest dokumentem obrazującym fakt kierowania morderczą rzeszą przez kilku innych fanatyków. Byli nimi Himmler, Eichman, Goebbels czy Goering. Oni dobierali sobie oddanych siepaczy, których rękoma załatwiali wszelkie ciemne interesy nie cofając się przed morderstwami. Oddanie prowadzące do bezsensownego morderstwa było gwarantem awansów w SS. Jedna z pierwszych czystek politycznych SS w Niemczech pochłonęła wiele niewinnych ofiar.

Książka ukazuje, jak doskonale i sprawnie kilku esesmanów trzymało w ryzach naród tworząc sieć morderców. Oddanie do nazizmu widać było przed wybuchem II wojny światowej. Dopiero jednak po rozpoczęciu wojny, psy SS zostały spuszczone z łańcuchów. Zaczęła się rzeź, tworzenie obozów koncentracyjnych, mordowanie ludzi spalinami, katowanie i masowe egzekucje.

Jest coś, co mnie w książce przeraża. Autor opisując Waffen-SS kilka razy podnosi sprawność militarną jednostek. Opisuje ich szybkość działania i waleczność. Mordercy, którzy włożyli mundury żołnierzy, dokonujący masowych mordów nie powinni przecież zyskiwać miana sprawnego wojska. Fanatyzm nakazywał i walkę dla wodza. To siła wiary w bezmyślną hitlerowską ideologię kazała im nacierać do przodu. Nic innego nie było dla nich ważne, tylko krwiożercza walka w imię führera.

Książka jest jednak doskonałą genezą powstania SS opisaną z aptekarską precyzją. Pokazuje rozkwit ugrupowania esesmanów, przedstawia ich świetność oraz upadek. Zakup książki w cenie około 60 zł nie będzie straconym wydatkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska