Pisaliśmy na ten temat 26 marca w tekście "Spalona kamienica w centrum Strzelec na razie tylko straszy". Przypominamy: Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał miastu jak właścicielowi zabezpieczyć ruinę. Urząd Miasta odwołał się od tej decyzji, bo przekazanie budynku ze Skarbu Państwa do gminy nie było odnotowane w księdze wieczystej.
Tak naprawdę wszystko rozbijało się o pieniądze z ubezpieczenia otrzymane przez Gminną Spółdzielnię (zajmowali budynek od 1954 r.). Burmistrz Tadeusz Feder sugerował, że Gminna Spółdzielnia nie chce przekazać pieniędzy dla gminy. Z kolei prezes Krystyna Krzysiek mówiła nam, że nic takiego nie ma miejsca. Tuż po naszym telefonie obie strony dogadały się.
- Dostaliśmy pismo z przekazaniem odszkodowania w kwocie 20 tys. złotych. Czekamy jeszcze na wpis do księgi wieczystej (pismo wysłano 13 marca - przyp. red.) i będziemy zabezpieczać kamienicę - zapewnił nas burmistrz Feder. Później miasto chce ją wystawić w przetargu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?