Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAKRĘCENI W LEWO: Kiedyś już dawno byliby „dziadkami”

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra)
Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra) Łukasz Kaczmarek/@WTSSparta
Speedway of Nations – tym dziwnym tworem mają teraz pasjonować się kibice żużla. To nowe otwarcie rozgrywanych wiele lat temu mistrzostw świata par. Imprezę, którą ochrzczono skrótem SoN, skrytykował już chyba każdy.

Ja tylko dodam, że w dwudniowym finale może zdarzyć się tak, że jakaś ekipa zleje wszystkich rywali w 12 wyścigach, a i tak nie wygra całej imprezy. Bo w zupełnie niepotrzebnym biegu finałowym może mieć pecha. Załóżmy, że Patryk Dudek z Maciejem Janowskim po raz 13 prowadzą podwójnie, ale jednemu z nich defektuje sprzęt. Wtedy triumfatorami SoN będą ich rywale. Bardziej głupiego regulaminu już dawno w żużlu nie było.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra wygrali na własnym torze pierwszy turniej Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra najlepsi na własnym torze [ZDJĘCIA]

Obok różnych SoN-ów, SEC-ów, Best Pairs-ów najważniejsza jest oczywiście polska ekstraliga. A za nią jest silna szwedzka Elitserien. Przy okazji meczu Indianerny Kumla z Dackarną Malilla telewizyjni komentatorzy przypomnieli, jak mocno wydłuża się sportowy wiek żużlowców. Średnia wieku zawodników startujących w jednym z wyścigów wyniosła ponad 42 lata. Przed taśmą startową stanęli obok siebie Greg Hancock (48 lat), Piotr Protasiewicz (43), Bjarne Pedersen (40) i Hans Andersen (38). Niemal w takiej samej kolejności dojechali do mety, miejscami zamienili się tylko Duńczycy. Przy tej okazji, myślami cofnąłem się mocno w czasie, do końcówki lat 80. ubiegłego wieku. Któż nie pamięta świetnych wtedy - Andrzeja Huszczy, Romana Jankowskiego, Wojciecha Żabiałowicza – ikon Falubazu Zielona Góra, Unii Leszno i Apatora Toruń. Wszystkich łączy ten sam rok urodzenia – 1957. W 1990 roku mieli po 33 lata. To dziś mało wyobrażalne, ale wtedy trudno było wskazać starszych zawodników od wspaniałej trójki. W ekstraklasie jeździł bodaj tylko torunianin Eugeniusz Miastkowski, rocznik 1956, ale od niektórych z nich starszy ledwie o kilka miesięcy. Rok wcześniej, w sezonie 1989, swoją wspaniałą karierę zakończył gorzowianin Jerzy Rembas. W wieku 33 lat! Taki był wtedy żużel, zawodników po trzydziestce nazywano już weteranami torów. Jeszcze jeden przykład, tym razem z Falubazu. Na Stefana Żeromskiego, który kończył przygodę z zielonogórskim klubem w 1985 roku kibice mówili „dziadek”. Miał 31 lat. Tyle ma dziś Chris Holder, a za rok 31 wiosen „stuknie” np. Grzegorzowi Zengocie i Leonowi Madsenowi.

ZOBACZ TEŻ:Składy Falubazu Zielona Góra i Stali Gorzów na lubuskie derby

Fajnie, że w czasach, gdy wyczynowym sportem rządzą wielkie pieniądze, jest tam jeszcze miejsce na prawdziwy sport, z prawdziwymi łzami wzruszania. Uronił ich sporo, m.in. przed kamerami telewizyjnymi, Kamil Łączyński, koszykarz Anwilu Włocławek, z którym sięgnął po tytuł mistrza Polski. 29-letni syn słynnego niegdyś gracza warszawskich klubów Jacka Łączyńskiego, zdobył nagrodę MVP finałów. Słusznie, choćby dlatego, że w ostatnim meczu ze Stalą Ostrów to on, a nie żadna zagraniczna gwiazda włocławskiej drużyny, wziął na swoje barki odpowiedzialność za wynik spotkania. Kamil Łączyński, inni koszykarze Anwilu oraz srebrni gracze z Ostrowa pokazali to, czego przez większą część sezonu nie potrafili wyrazić zawodnicy Stelmetu Zielona Góra, czyli zaangażowania, woli walki i wielkiej wiary w sukces. Ci pierwsi po prostu chcieli medale zdobyć, dlatego je zdobyli.

OBEJRZYJ najnowszy odcinek magazynu żużlowego "Tylko w lewo"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska