W ostatnią sobotę kobieta z dziećmi szła wieczorem ulicami Sulechowa. Przed jednym z lokali trafiła na mężczyznę, który załatwiał swoją potrzebę fizjologiczną. Zwróciła mu uwagę, że mógłby się chociaż odwrócić. Tym bardziej, że patrzą na to małe dzieci. W odpowiedzi spotkała się z wulgarnym zachowaniem mężczyzny. Kobieta zadzwoniła do swojego męża, ten z kolei na policję. Wkrótce na miejscu był patrol. Mężczyzna nie chciał się wylegitymować. Twierdził, że jest znanym w Sulechowie biznesmenem i policjanci powinni go znać.
Przeczytaj też:Płaca minimalna i dodatki do niej w 2014 roku
Awanturnik trafił na komendę. Tu okazało się, że to 45-letni Marek G. Sprawdzono też stan trzeźwości mężczyzny. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W pewnym momencie Marek G. wyjął z portfela 150 zł, położył na stole i powiedział policjantom, że w ten sposób wszyscy zapominają o sprawie. Tym samym 45-latek napytał sobie jeszcze większej biedy. Został zatrzymany w związku z próbą wręczenia policjantom łapówki. Trafił do izby zatrzymań, a po wytrzeźwieniu, został przesłuchany i usłyszał zarzuty. W poniedziałek prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec Marka G. 5-tysięcznego poręczenia majątkowego w kwocie pięciu tysięcy złotych. Teraz 45-latkowi grozi do ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?