Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamachy terrorystyczne w Paryżu. Jest wielu zabitych i rannych [ZDJĘCIA, WIDEO]

Paweł Kozłowski
Paweł Kozłowski
Ataki terrorystyczne w Paryżu. W piątek, 13 listopada wieczorem doszło do kilku zamachów w stolicy Francji - na ulicach oraz w sali koncertowej Bataclan. Może być nawet 160 ofiar śmiertelnych... Prezydent Francois Hollande wprowadził stan wyjątkowy w całym kraju, granice zostały zamknięte.

W Paryżu po godz. 21 doszło do kilku wybuchów w różnych miejscach i dzielnicach miasta (prawdopodobnie były to granaty, ale mówi się także o terrorystach-samobójcach) oraz strzelanin (serie strzałów z kałasznikowów), m.in. w restauracjach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że było sześć, siedem strzelanin i trzy wybuchy, w których zginęło nawet 60 osób, a wielu innych zostało rannych.

Do jednego z wybuchów doszło na lub pod stadionem Stade De France, gdzie w tym czasie odbywał się mecz Francja - Niemcy (w przyszłym roku we Francji odbędą się piłkarskie mistrzostwa Europy). Na widowni był prezydent Francois Hollande, który został ewakuowany. Po meczu wielu kibiców weszło na płytę boiska, gdzie czekali na wyprowadzenie na zewnątrz.

Odgłos wybuchu podczas meczu Francja - Niemcy

Prezydent Hollande zwołał sztab kryzysowy, a po północy w telewizyjnym przekazie oświadczył, że wprowadza w całym kraju stan wyjątkowy i zamyka granice. Hollande zapowiedział zdecydowane działania, m.in. zatrzymania i przeszukania w celu złapania terrorystów.

Tak wyglądała płyta boiska piłkarskiego Stade De France.

Boisko po meczu piłkarskim Francja - Niemcy. Kibice czekają na ewakuację
Boisko po meczu piłkarskim Francja - Niemcy. Kibice czekają na ewakuację Michel Euler

Na ulicach pojawili się żołnierze, zapanował chaos. Władze poprosiły paryżan, by nie wychodzili lub wrócili do domów, choć w piątkowy wieczór zazwyczaj ulice są zapełnione.

Tragedia rozegrała się również w sali Bataclan, gdzie odbywał się koncert zespołu Eagles of Death Metal (za dwa tygodnie grupa miała zagrać w Polsce, w Katowicach). Było tam kilkaset osób, a część z nich została zakładnikami terrorystów, którzy wtargnęli do wewnątrz. Dr Wojciech Szewko, ekspert ds. stosunków międzynarodowych - specjalizuje się m.in. w tematyce Bliskiego Wschodu - informował na twitterze, iż zakładnicy z Bataclan tweetują, że mają być rozstrzelani "jeden po drugim". Terroryści mieli krzyczeć do nich: To za Syrię oraz allah akbar. Inne przetrzymywane osoby za pomocą mediów społecznościowych prosiły policję o szturm, bo w sali zaczęły odbywać się egzekucje...

Około godz. 1 w nocy media podały, że zakończył się policyjny szturm na Bataclan i nie żyje dwóch napastników. Francuskie media podały także, że wewnątrz sali koncertowej zginęło ponad 100 osób... Liczba zabitych w Paryżu wzrosła więc do nawet 160 osób

Źródło: Anna Kalczyńska/x-news

Tak wyglądał szturm policji na salę koncertową Bataclan, gdzie zamachowcy zabili ponad 100 zakładników

źródło: CNN Newsource/x-news

O ataku terrorystycznym mówił także na specjalnej konferencji prezydent USA Barrack Obama. Wygląda na to, że ataki były skoordynowane i że możemy mieć do czynienia z największym atakiem terrorystów po 9 listopada 2001 i zamachach na wieżowce World Trade Center w Nowym Jorku. Różne źródła poddają, że zamachowców było pięciu.

Zamachy terrorystyczne w Paryżu. Jest wielu zabitych i rannych [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kamil Zihnioglu

Na razie żadna organizacja nie przyznała się do zamachów w Paryżu, jednak eksperci twierdzą, że ataki są podobne do tych, które przeprowadza zwykle Państwo Islamskie. Francja jest jednym z państw, które prowadzi naloty na bazy kalifatu w Syrii. Do Paryża zostały już wezwane specjalne oddziały żołnierzy. - To horror - powiedział w telewizyjnym orędziu prezydent Hollande. Odwołał też swój wyjazd do Turcji na szczyt G20, który rozpocznie się w niedzielę.

Kondolencje Paryżowi i całej Francji składają także światowi przywódcy. - To atak na całą ludzkość i wartości, które wyznajemy. Terroryzowanie niewinnych cywilów jest oburzające - mówił prezydent USA Barack Obama w specjalnym oświadczeniu i zaoferował Francji pomoc. Zaoferowali ją także m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef brytyjskiego rządu David Cameron. Z kolei sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon nazwał zamachy terrorystyczne w Paryżu "odrażającymi".

Paryż - to dziś już inne miasto. Relacja Remigiusza Półtoraka (AIP):
"Wszyscy starają się pokazywać, że to, co stało się w piątek wieczorem nie wywołuje u nich niepokoju, ale Paryż jest w sobotę zupełnie inny. Nie tylko dlatego, że to była najdłuższa noc, dla niektórych w ogóle nieprzespana. Miasto, które normalnie tętni życiem niemal o każdej porze dnia i nocy, szczególnie w centrum, po zamachach terrorystycznych bardzo długo się budziło. Znakiem charakterystycznym tego nowego paryskiego życia były nie tylko wyludnione ulice, ale też widoczna na każdym kroku obecność służb porządkowych.

- Pierwsze co rano zobaczyłem to policję i wojsko - mówił nam Kanadyjczyk, który nagle dowiedział się, że musi przełożyć powrót do kraju o jeden dzień, bo jego lot został odwołany. Paryżanie, zgodnie z sugestią władz, zostali najczęściej w domu, za to lekki niepokój widać na lotniskach. Nie tylko dlatego, że akurat od dzisiaj nie można tam dojechać koleją, czyli tak jak jest najszybciej, co powoduje u turystów dodatkowy stres. Kontrole też są znacznie dłuższe niż zwykle."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska