Zamek w Broniszowie ma nowych właścicieli

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Joanna Lang i Cezary Lusiński po odkryciu napisów na ścianie wiedzą, że w tym pomieszczeniu była zamkowa kaplica
Joanna Lang i Cezary Lusiński po odkryciu napisów na ścianie wiedzą, że w tym pomieszczeniu była zamkowa kaplica fot. Paweł Janczaruk
Widział ktoś pana na renesansowym zamku szlifującego stare ramy okienne? - A co mam robić?! Od czegoś trzeba zacząć - tłumaczy Cezary Lusiński, który przed miesiącem kupił zabytkowy zamek w Broniszowie.
Joanna Lang i Cezary Lusiński po odkryciu napisów na ścianie wiedzą, że w tym pomieszczeniu była zamkowa kaplica
Joanna Lang i Cezary Lusiński po odkryciu napisów na ścianie wiedzą, że w tym pomieszczeniu była zamkowa kaplica fot. Paweł Janczaruk

Joanna Lang i Cezary Lusiński po odkryciu napisów na ścianie wiedzą, że w tym pomieszczeniu była zamkowa kaplica
(fot. fot. Paweł Janczaruk)

- Wreszcie! - westchnął z ulgą Krzysztof Golke, właściciel zielonogórskiego biura nieruchomości. Od wielu lat oferta sprzedaży zamku w Broniszowie pod Kożuchowem wisiała na stronie internetowej jego biura. Bez wielkich efektów. - Odzywali się nawet klienci z Ameryki Południowej, ale do transakcji nie dochodziło. A zamek niszczał.
Przed laty obiekt kupiła osoba prywatna. I niewiele tam robiła. A ostatnie poważne prace zabezpieczające zostały przeprowadzone w 1966 r. - Zamek marniał - mówi fotoreporter "GL" Paweł Janczaruk jeden z współorganizatorów słynnych Ogólnopolskich Warsztatów Fotograficznych. Organizowanych tutaj od 1987 r. Przewinęło się przez nie ok. 1.000 osób. - Niestety ten piękny obiekt nie był remontowany. My próbowaliśmy coś naprawiać własnym kosztem, ale przetrwał tylko dzięki państwu Stasińskim.

Stasińscy to tzw. społeczni opiekunowie zabytku. W zamian za lokum opiekują się obiektem. - Jestem tutaj już 28 lat - Wiesława Stasińska z chęcią oprowadza po obiekcie. Zna każdy zakamarek. I o każdym potrafi coś opowiedzieć. Część pomieszczeń omijamy, by coś nam nie spadło na głowę lub samemu nie spaść piętro niżej. Wszędzie widać stemple podtrzymujące opadające stropy. Dobrze, że chociaż dach jest w niezłym stanie. Nie wiadomo, co bardziej podziwiać - ślady warsztatów fotograficznych (plakaty, zdjęcia, kroniki, zegary) czy resztki renesansowego wyposażenia.
Stoimy na niewielkim podwórku. Przed nami neogotycka baszta i popękane mury. To wpływ wody. - Kiedy zamontowano tutaj stylowe miedziane rury złodzieje wyrwali je z murów. Zastąpiły je rury z PCW. Niewiele można było z tym zrobić. Może teraz się to zmieni - mówi Stasińska.

Nowi właściciele

Ma na myśli nowych właścicieli, którzy w Broniszowie pojawili się w lipcu. To nietypowa para jak na właścicieli zamku. On - Cezary Lusiński - historyk sztuki, dyplomata, z wieloletnim doświadczeniem w biznesie, teraz przedstawiciel Polski w Genewie. Należał do zespołu zajmującego się negocjacjami o przystąpieniu polski do Unii Europejskiej.

Ona - Joanna Lang - kierownik działu ikonografii w warszawskim Muzeum Powstania Warszawskiego. Z zawodu konserwator zabytków przed laty odnawiała jedną z kaplic w kożuchowskiej farze.
- Od lat marzyłem, żeby kupić jakiś zabytkowy pałac lub zamek - tłumaczy C. Lusiński. - To jest możliwe tylko na zachodzie Polski, gdzie jest najwięcej takich obiektów. Głównie na Dolnym Śląsku. Lub w Lubuskiem. - Początkowo nie myślałem o Broniszowie, ale gdy tu przyjechałem, to miejsce to mnie zauroczyło.

Renesansowy zamek

Zamek jest założony na rzucie litery L. Początkowo stała tutaj jedynie wieża rycerska zbudowana w XIV lub XV wieku. Rozbudowany lata świetności przeżywa ok. 1600 r. kiedy właścicielem majątku zostaje rodzina von Kottwitz. Wtedy budynek podniesiono o piętro nadając mu charakterystyczny renesansowy wygląd i wystrój.
- I chcielibyśmy przywrócić obiektowi renesansowy wystrój. Na przykład na elewacji zachowała się dekoracja sgraffitowa o motywach roślinnych z 1606 r. przykryta później tynkami. Warto powrócić do pierwotnego wystroju - mówi Joanna Lang, schodząc z rusztowania. Wchodzimy do głównego holu. Po obu stronach znajdują się dwie reprezentacyjne sale.

Po prawej jadalnia. - To będzie najprostsze do zrobienia, bo tynki i ściany są w niezłym stanie - planuje J. Lang. Bardziej ją fascynuje pomieszczenie po drugiej stronie korytarza.
- To kaplica zamkowa - mówi pani konserwator. - Tak ją nazywamy, bo z opisów wiemy, że na suficie wśród bogatej dekoracji znajduje się twarz Chrystusa.
- Ja wolałbym mówić na to, że to sala nr 3, bo nie wiemy czy ma charakter sakralny - kręci głową C. Lusiński. Spór trudno rozstrzygnąć, bo cały sufit przykrywają podpory i deski zabezpieczające go przed zawaleniem.
Kilka dni później sprawa się wyjaśnia. Do sali przylega baszta, na której ścianach pani Joanna odkryła stare napisy. Ściągnięty specjalnie do Broniszowa Adam Górski, epigrafik z Uniwersytetu Zielonogórskiego, nie ma wątpliwości - To cytaty biblijne, fragment księgi Syrfacha. Nikt by ich nie umieszczał w sali zabaw. Protestanci mieli zwyczaj zdobienia ścian kościołów lub kaplic słowem bożym. Musiała tutaj być kaplica. Napisy pochodzą z początków XVII wieku, z epoki przebudowy pałacu.

Zalać fosę

Tymczasem pani Joanna odczyściła jeden z fragmentów sztukaterii, który spadł z sufitu. - Jest zrobiona w zaprawie wapienno-piaskowej. Bardzo trwałej - pokazuje niewielki element, na którym wyraźnie widać kiść winogron - ładna robota. I prowadzi nas do kolejnej sali gdzie na drewnianym stropie widać resztki renesansowej polichromii.
Wszędzie widać ślady badań konserwatorskich. - Te prace wykonuję podczas urlopu. Po powrocie do Warszawy będę mogła je opracować i przygotować program konserwatorski, co trzeba zrobić.

Kiedy pani Joanna prowadzi badania pan Cezary zajął się zabezpieczaniem okien. - Ktoś musi to zrobić. To taka pilna najprostsza praca - tłumaczy z pędzlem w ręku. Czeka właśnie na dekarzy i szklarzy, którzy wykonają prace zabezpieczające. Najbardziej martwi się brakiem wody. - Ta zadnie dla gminy. Rozmawiałem o tym z burmistrzem. Trzeba przywrócić pierwotne stosunki wodne - mówi. Woda ze stawów po przeciwnej stronie drogi powinna trafić do fosy. A od lat nie trafia. Ziemia wyschła, grunt zmienił parametry i zamek dodatkowo zaczął osiadać. A mury są mocno popękane.

Powołam fundację

- Według ekspertyzy nie grozi nam zawalenie - cieszy się nasz gospodarz.
- Ma pan pieniądze na taką inwestycję? Przecież na to potrzeba milionów - pytam.
- Ustalenia, co i jak trzeba zrobić pochłoną sporo czasu. Przygotowania do robót również, a działać będziemy sukcesywnie - tłumaczy Lusiński. - Na początek planuję sprzedać moje nieruchomości w Warszawie i pieniądze, ok. 1,3 mln zł przeznaczyć na remont Broniszowa.
W pozyskiwaniu funduszy ma go wspomóc powołanie fundacji, która będzie dbała o dziedzictwo całego Broniszowa.
- Chcemy, żeby zamek nadal miał otwarty charakter. Żeby można było do niego wejść. To nie będzie prywatna rezydencja. Nie będziemy tutaj prowadzić hotelu - tłumaczy nowy właściciel. - Raczej ma to być centrum spotkań. Dlatego na pewno będziemy kontynuować warsztaty fotograficzne. Może będziemy tu organizować konferencje naukowe i warsztaty dla młodych konserwatorów...

C. Lusiński wrócił już do pracy w Genewie a J. Lange do Muzeum Powstania Warszawskiego. Na miejscu pozostają państwo Stasińscy. Nadal mieszkają w zamku. Tylko teraz mają nadzieję, że ktoś oprócz nich będzie się martwił stanem zabytku. I… łożył kasę na jego utrzymanie.
Ze zmiany właścicieli zadowolona jest również wojewódzki konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć. - Broniszów to bardzo cenny zabytek, w którym miesza się m.in. renesans z barokiem - komentuje. - Z poprzednim właścicielem, który nic tam nie robił, mieliśmy same kłopoty. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Nie łudzę się, że zaraz wszystko zostanie zrobione, ale ważne, by do zabytku wróciło życie. Żeby coś się działo. Wtedy nie postępuje degradacja obiektu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
magdalena
Witam,

ciesze się niezmiernie, że jest szansa na rewitalizację zamku. W Broniszowie i Radwanowie działa stowarzyszenie na rzecz rozwoju tych wsi. Mam nadzieję na współpracę z Pana Fundacją :-)

Pozdrawiam
C
Cezary Lusiński
Ostania moja prośba Panie Cezary.

Czy może nam Pan przybliżyć historię tego zamku, bo na tablicy informacyjnej jest (była) ona bardzo pobieżna.

Prosze bardzo: pierwotny budynek dworu został wzniesiony zapewne w XV lub XIV wieku. Była to być może najpierw wieża mieszkalna, której pozostałości w późniejszym okresie nie pozwala­ły na regularne rozmieszczenie piwnic wschodniej części budynku głównego. Około 1500 roku, w części obecnego skrzydła głównego (polnocnego) wzniesiono dwór na planie prostokąta z wy­datnym ryzalitem w fasadzie. Pod koniec XVI wieku budynek powiększono w kierunku zachodnim i południowym. W wyniku rozbudowy powstało dwuskrzydłowe założenie z ryzalitem od strony północnej. Około 1600 roku budowla została podwyższona o jedną kondygnację, dostawiono wieżę. W 1606 roku wykonano sgraffito elewacji (wlasnie zabezpieczalismy jego pozostalosci). Około 1698 roku przekształcono podziały elewacji i zmieniono układ okien fasady i elewacji wschod­niej. Około połowy XIX wieku wzniesiono neogotycką basztę i przebudowano mur kurty­nowy okalający dziedziniec wewnętrzny i zwężono ryzalit fasady.

Zamek jest założony na rzucie litery ?L? z cylindryczną wieżą w narożu północno-wschod­nim. Budowla jest murowana, wzniesiona z cegły i częściowo z kamienia, trzykondygna­cyjna, nakryta dachem czterospadowym. Przestrzeń pomiędzy dwoma skrzydłami zajmu­je dziedziniec, od południa i zachodu otoczony murem kurtynowym z narożną basztą. Elewacje są otynkowane. Obecnie większa część barokowych tynków odpadła, odsłaniając w niektórych miejscach pozostałości po renesansowych sgraffitach o formach roślinno-rol­lwerkowych oraz wcześniejszych tynkach. Prostokątne okna mają boniowane obramowania i naczółki utworzone z dwóch połączonych wolut oraz pły­ciny podokienne o lekko wybrzuszonych bokach. Poszczególne elementy dekoracji wyróż­nione są fakturą i odcieniem tynku. Pośrodku fasady mieści późnorenesansowy, złożony wtórnie portal z inskrypcją: ?Anno Miserrima fortuna quae inimicis caret 1608?. Z podob­nego czasu pochodzi płaskorzeźba przedstawiająca Wulkana w kuźni wmontowana nad wejściem do neogotyckiej baszty. We wnętrzu występuje układ dwutraktowy z sienią na przestrzał. Po stronie wschodniej sieni znajduje się, wtórnie podzielona, izba z bogatą rene­sansową dekoracją sztukatorską belkowego stropu (pracuje nad nia konserwatorka Joanna Lang), po przeciwnej stronie ? sala przekryta sklepieniami krzyżowymi, zdobionymi ornamentem okuciowym. W trakcie tylnym spod uszkodzonych tynków sufitu widoczne są fragmenty starszego polichromowanego stropu z motywem ornamentu okuciowego, natomiast na piętrze pokazały się m.in. dość dobrze zachowane malowidła stropu z motywami roślinnymi liści i wieńca (te malowidla bedzimy starali sie odslonic i wyeksponowac, podkreslajac surowy, pierwotny wystroj zamku).

Na podstawie ptekstu Pani Kamili Domagalskiej, zastepczyni Lubuskiego Konserwatora Zabytków w ksiazce
"Zamki, dwory i pałace województwa lubuskiego"

Uklony, Cezary Lusinski
G
Gość
Ostania moja prośba Panie Cezary.

Czy może nam Pan przybliżyć historię tego zamku, bo na tablicy informacyjnej jest (była) ona bardzo pobieżna.
C
Cezary Lusiński
Panie Cezary, czy fosa będzie dalej sucha?

W fosie musi byc przywrocona woda. Ekspertyza wykazala, ze brak wody w fosie i w stawie spowodowal wysuszenie ilastego podloza, na ktorym stoi zamek. Mury popekaly, a przemurowywanie ich nie ma sensu, dopoki nie bedzie usunieta przyczyna ich pekania. Wieloletnie zaniedbania stosunkow wodnych moga byc usuniete tylko we wspoldzialaniu z Urzedem Miasta i Gminy Kożuchów. Przystapilismy do opracowania stosownego projektu, obejmujacego udrożnienie zasilania w wode gornego stawu (po drugiej stronie drogi) oraz kanalu przeplywowego ze stawu gornego do dolnego - zamkowego. Niezbedne bedzie oczyszczenie obu stawów. Przywrocenie stawom ich normalnej funkcji podniesie atrakcyjnosc calej wsi. Zamierzam udostepniac staw zamkowy ogolowi, do lowienia ryb i innych form rekreacji - od strony poludniowej i wschodniej.
Przy okazji przeprowadzania ekspertyzy stosunkow wodnych ujawniona zostala nielegalna rura sciekowa, odprowadzajaca scieki do fosy; oczywiscie ta rura musi zostac zablokowana, mam nadzieje, ze obejdzie sie bez mandatu SANEPIDu. Scieki mozna odprowadzac tylko do szamba (wlasnego!) lub kanalizacji (obysmy ja niebawem mieli).
Uklony
Cezary Lusinski
G
Gość
Dziekuję za dobre słowo, mam nadzieję, że restaurowanie zamku w Broniszowie przyczyni sie takze do ożywienia calej okolicy.

Panie Cezary, czy fosa będzie dalej sucha?
C
Cezary Lusiński
zawsze mnie cieszy jak ktoś bezinteresownie kupi zabytek i planuje rozwój obiektu ale i całej okolicy...życze powodzenia i wytrwałości

Dziekuję za dobre słowo, mam nadzieję, że restaurowanie zamku w Broniszowie przyczyni sie takze do ożywienia calej okolicy. Planujemy powołanie w tym celu Fundacji Broniszów, oto fragment projektu statutu:

II. CELE I SPOSOBY DZIAŁANIA FUNDACJI BRONISZÓW

Par. 8
Celami Fundacji są:
1. Ochrona i konserwacja zabytków Broniszowa
2. Ochrona i przywracanie środowiska naturalnego wsi Broniszów
Par. 9
Fundacja realizuje swoje cele poprzez następujące działania:
1. Programowanie, opracowywanie i realizację programów w zakresie konserwacji zabytków architektury, malarstwa i rzeźby we wsi Broniszów
2. Programowanie, opracowywanie i realizację programów w zakresie uporządkowania stosunków wodnych, ochrony drzewostanu i pielęgnacji krajobrazu wsi Broniszów
3. Animowanie życia społecznego i kulturalnego obszarów wiejskich, rozwój społeczności lokalnej wsi Broniszów i Gminy Kożuchów
4. Edukację, w tym w zakresie języków obcych, historii, historii sztuki, integracji europejskiej
5. Badania naukowe w dziedzinie konserwacji zabytków, historii sztuki i historii regionalnej
6. Promowanie postaw tolerancji, poszanowania i zrozumienia dla różnorodności kulturowej, językowej, narodowej i światopoglądowej
7. Popularyzację walorów krajoznawczych Województwa Lubuskiego, w tym poprzez wydawanie i rozprowadzanie publikacji
8. Promowanie sztuk plastycznych i muzyki
9. Organizację imprez kulturalnych i sportowych: plenerów, warsztatów, konferencji, zjazdów i zlotów.
Ukłony, Cezary Lusiński
C
Cezary Lusiński
W pełni popieram Pana, bo kilkukrotnie oglądałem ten zameczek. Czeka pana mnóstwo pracy przy jego restauracji, ale mam nadzieję, że podoła Pan temu wyzwaniu. Wolę od czasu do czasu pstryknąć fotkę na tle zadbanego i ładnego obiektu architektonicznego niż z pozującym do zdjęcia naczelnym, polskim, "świętym" inkwizytorem Jarosławem.

P.s.
Czy może Pan podać przybliżony termin zakończenia remontu?

Witam,
Wstepny plan prac konserwatorskich obejmuje cztery do pieciu sezonów wiosenno-letnich. Rownolegle prowadzimy prace odgolnobudowlane, majace charakter remontu, ktory przywroci budynkowi funkcje mieszkalne. Prowadzimy je w salach, ktore zostaly juz przebadane. W pierwszej kolejnosci dotyczy to naprawy i szklenia okien,zabezpieczania stropów przed zawaleniem, napraw szczatkowych instalacji: hydraulicznej, elektycznej, odplywowej, by mozna bylo funcjonowac w zamku. Poza ekipa konserwatorska i mieszkajacymi na zamku kustoszami, odwiedzaja nas tradycyjnie fotograficy, a takze historycy, historycy sztuki, harcerze, turysci rowerowi. Bedziemy przyjmowac gosci, ktorym nie straszne sa spartanskie na razie warunki zatrzymania sie na zamku. Po czterech, pieciu latach przystapimy do wyposazania budynku w pozostale, docelowe instalacje i wykanczania pozostalych pomieszczeń. Wowczas dla zamku nastanie etap funkcjonowania centrum konferencyjnego, prowadzonego zapewne przez Fundacje Broniszów lub przez profesjonalnego partnera z branży hotelarskiej.
W pierwszym sezonie prac udalo sie juz przeprowadzic badania stratygraficzne calosci budynku, wazne i zmudne zwlaszcza w odniesieniu do trzech reprezentacyjnych sal na parterze. Jednoczesnie konserwatorki zabezpieczaly odkryte poznorenesansowe malowidla i zachowane barokowe stiuki przy uzyciu specjalistycznych materialow. Zabezpieczylismy renesansowy portal przed ceglami opadajacymi ze zrujnowanej attyki. Podkleilismy opaskami wapiennymi zachowane fragmenty sgraffita na wiezy i fasadach polnocnej i wschodniej.
Cezary Lusinski
a
ala
...i jeszcze tylko kościół wywłaszczyć i polska będzie należeć do polaków nie do watykanu!!!
g
gosc
ha ha ha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
p
paweł
zawsze mnie cieszy jak ktoś bezinteresownie kupi zabytek i planuje rozwój obiektu ale i całej okolicy...życze powodzenia i wytrwałości
G
Gość
Powaznie mysle nad wyjazdem z Zielonej Gory i powrotemm do rodzinnego Lublina bo tam jest prawdziwa Polska katolicka.

Szerokiej drogi życzę. I... nie zapomnij zabrać z sobą Jarka.
G
Gość
Witam,
dziwi mnie wpis Pani pochodzacej z Lubelszczyzny, ze jest oburzona wyprzedaza majatku narodowego w obce rece. Kupilem zamek w Broniszowie za cene rynkowa, od prywatnych wlascicieli.

Cezary Lusinski
Lubuszanin z wyboru

W pełni popieram Pana, bo kilkukrotnie oglądałem ten zameczek. Czeka pana mnóstwo pracy przy jego restauracji, ale mam nadzieję, że podoła Pan temu wyzwaniu. Wolę od czasu do czasu pstryknąć fotkę na tle zadbanego i ładnego obiektu architektonicznego niż z pozującym do zdjęcia naczelnym, polskim, "świętym" inkwizytorem Jarosławem.

P.s.
Czy może Pan podać przybliżony termin zakończenia remontu?
s
sąsiad zza lasu
Witam,
dziwi mnie wpis Pani pochodzacej z Lubelszczyzny, ze jest oburzona wyprzedaza majatku narodowego w obce rece. Kupilem zamek w Broniszowie za cene rynkowa, od prywatnych wlascicieli. Jestem obywatelem polskim, a ze przenosze sie z Warszawy pod Zielona Gore, coz - mam chyba do tego prawo, podobnie jak respondentka, ktora przyjechala do Lubuskiego z Lubelszczyzny. Co najmniej dziwne jest tez pomawianie rzadu PO o wyprzedawanie Polski.
Budzi we mnie sprzeciw takze sformulowanie dotyczace "prawdziwej, katolickiej" Polski. Polska ma wiele wymiarow - wiekszosc z nas jest katolikami, ale czy to powod, abysmy tych, ktorzy sa innego wyznania, czy tez sa ateistami, pozbawiali miana prawdziwych Polakow? W czasach swej najwiekszej swietnosci Rzeczpospolita byla tolerancyjna. I oby tak bylo i teraz, gdy mamy najwiekszą od trzystu lat szansę na pomyślny rozwój naszego kraju.
Uklony
Cezary Lusinski
Lubuszanin z wyboru

Miło powitać w naszej gminie nowego, mądrego i rozsądnego mieszkańca. Jednocześnie z radością / graniczącą z dziką rozkoszą / pożegnać Panią Anonim. Pis-da tej pani w Lublinie /lub sama znajdzie lepsze życie/.
C
Cezary Lusiński
Witam,
dziwi mnie wpis Pani pochodzacej z Lubelszczyzny, ze jest oburzona wyprzedaza majatku narodowego w obce rece. Kupilem zamek w Broniszowie za cene rynkowa, od prywatnych wlascicieli. Jestem obywatelem polskim, a ze przenosze sie z Warszawy pod Zielona Gore, coz - mam chyba do tego prawo, podobnie jak respondentka, ktora przyjechala do Lubuskiego z Lubelszczyzny. Co najmniej dziwne jest tez pomawianie rzadu PO o wyprzedawanie Polski.
Budzi we mnie sprzeciw takze sformulowanie dotyczace "prawdziwej, katolickiej" Polski. Polska ma wiele wymiarow - wiekszosc z nas jest katolikami, ale czy to powod, abysmy tych, ktorzy sa innego wyznania, czy tez sa ateistami, pozbawiali miana prawdziwych Polakow? W czasach swej najwiekszej swietnosci Rzeczpospolita byla tolerancyjna. I oby tak bylo i teraz, gdy mamy najwiekszą od trzystu lat szansę na pomyślny rozwój naszego kraju.
Uklony
Cezary Lusinski
Lubuszanin z wyboru
a
ala
z tym krzyżem to naprawdę jest już przegięcie....a może tak PIS by pokazał ile za swoich rządów oddał
ziemi watykańczykom??? ile POLSKI poszło za bezcen w ręce kościoła???TO DOPIERO SKANDAL!!!
W POLSCE TOCZY SIĘ BÓJ O WŁADZĘ, Z KOŚCIOŁEM NA CZELE ,A DO TEGO TAKIE INSTYTUCJE JAK RADIO MARYJA ROBIĄ LUDZIOM WODĘ Z MÓZGÓW...I TAK RODZI SIĘ POWOLI FANATYZM RELIGIJNY...NIEDŁUGO BĘDZIECIE SIĘ WYSADZAĆ W POWIETRZE JAK ISLAMIŚCI
W IMIĘ KRZYŻA...żal.pl
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie