Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast wniosków i opinii PIP znamy wyniki ankiety

Robert Bagiński
Jakie są wyniki przeprowadzonej w WORD ankiety?
Jakie są wyniki przeprowadzonej w WORD ankiety? archiwum Polska Press
Zarząd województwa zaprezentował fragmenty kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w gorzowskim WORD. Żadnych szczegółów, tylko wyniki anonimowej ankiety.

Można odnieść wrażenie, że broniąc się przed zarzutami o bezczynność w sprawie o mobbing w WORD, władze województwa kreują alternatywną rzeczywistość. Podczas poniedziałkowej sesji zaprezentowano radnym fragment podsumowania kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Była ona częścią obszernego raportu, który powstał po nagłośnieniu sprawy „praca za seks”, ale najważniejszych elementów dokumentu radnym nie pokazano, jedynie wyniki ankiety wśród pracowników.

- To obszerny dokument, kilkadziesiąt stron, które zaczynają się od podania podstaw prawnych, a także opisania procedur i metodologii, w oparciu o które zostały przeprowadzone badania - rozpoczął prezentację ankiety wicemarszałek Marcin Jabłoński z PO.

Nie zaprezentował ani jednego zdania wniosków oraz opinii samej PIP. Swoje wystąpienie ograniczył do prezentacji tego, co pasowało do tezy: w gorzowskim WORD atmosfera pracy jest iście sielska.

Ankiety miały zostać wypełnione przez 59 proc. zatrudnionych, tj. 72 proc. kadry kierowniczej, a także 56 proc. pracowników. Nadzorujący WORD wicemarszałek Jabłoński nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie radnego Marka Surmacza z PiS o to, ile pracuje tam osób. Udało się dzięki wsparciu dyrektora Sławomira Kotylaka.

Uzyskane wyniki mają wskazywać, że zarówno pracownicy, jak i kadra kierownicza pozytywnie oceniają atmosferę w miejscu pracy, a praca sprawia im satysfakcję (80 i 79 proc.). Jak przedstawił to wicemarszałek Jabłoński, relacje panujące w WORD przez większość oceniane są jako raczej pozytywne, koleżeńskie i otwarte na współpracę. - Żadna osoba ankietowana nie doświadczyła w ostatnim roku w miejscu pracy zachowań o charakterze przymusu seksualnego - prezentował Jabłoński.

- Ten dokument nic nie pokazuje. Już dziś zapowiadam, że zajmę się działalnością Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ ta ankieta i metodologia jest dla mnie niepojęta - mówi GL radny Marek Surmacz.

Jego zdaniem mówienie o anonimowości w tak małej społeczności, gdzie wypełniło ją 20 osób i ktoś osobiście musiał ją od nich odbierać, to nieporozumienie.

Faktem jest, że to był jedyny argument i dokument zarządu województwa, który ma świadczyć o tym, że w gorzowskim WORD nie działo i nie dzieje się nic złego. Cała reszta informacji, faktów oraz wypowiedzi m.in. Wiesława Suchogórskiego, ale również domniemanej afery Magdaleny Szczypiórkowskiej, świadczy o czymś innym.

Formalnie kontrola w WORD nie dotyczyła sprawy „praca za seks”, ale badania procedur antymobbingowych w tej instytucji. W ramach tych badań przeprowadzono wspomnianą ankietę dotyczącą atmosfery pracy w jednostce, gdzie od co najmniej dwóch lat nie działo się dobrze. Właściwą sprawę mobbingu badają od lipca śledczy z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska