Pamiętacie korki i objazdy sprzed dwóch lat, kiedy podczas remontu mostu na Obrze oraz ul. Waszkiewicza i Chrobrego z lewobrzeżnej do prawobrzeżnej części Międzyrzecza jeździliśmy obwodnicą?
Niebawem kierowców czeka "powtórka z rozrywki". Miejskie władze ogłosiły przetarg na remont ostatniego odcinka Waszkiewicza: od mostu drogowego na Obrze do skrzyżowania z Młyńską, 30 Stycznia i Świerczewskiego. Podczas pierwszego etapu drogowcy mają zmodernizować odcinek przy moście na Obrze. Przejazd przez rzekę zostanie zablokowany na 3 tygodnie.
- Specyfikacja zakłada, że ten etap i związane z nim utrudnienia mają potrwać najwyżej 21 dni. Za każdy dzień poślizgu będą naliczane kary - informuje Katarzyna Szadkowska z urzędu.
Zamkniecie mostu oznacza, że np. z centrum miasta do starostwa, czy zakładów pracy w Międzyrzeckim Parku Przemysłowym, zmotoryzowani będą musieli jeździć obwodnicą. Czyli będą tracić czas i pieniądze na paliwo. W jedną stronę dojazd wydłuży się o blisko 10 km. - Sama obwodnica ma 6,5 km długości, a przecież trzeba będzie do niej dojechać i potem zjechać do miasta. Codziennie jeżdżę na drugą stronę rzeki 2, a nawet 3 razy. Wychodzi na to, że będę nadrabiać nawet po 60 km dziennie. To prawie 4 litry oleju, czyli ponad 20 złotych - wyliczał nam wczoraj jeden z kierowców.
Z jakich alternatywnych dróg będą mogli korzystać zmotoryzowani? Kiedy zakończą się prace?
Czytaj w środę, 2 kwietnia, w "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
