Oczekiwanie na opinię biegłego psychiatry potwierdza prokurator Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. - Czekamy na badania psychiatryczne podejrzanego o morderstwo, potem sprawa dalej ruszy - mówi prokurator.
37-latek zamordował swoją żonę Sylwię prawdopodobnie podczas kłótni. Morderca zostawił zwłoki i wyszedł z mieszkania. Ciało odkryła siostra ofiary 1 września br. Poszła do Sylwii zaniepokojona jej kilkudniową nieobecnością. Drzwi były zamknięte. Zaalarmowała policję i razem z mundurowymi weszła do mieszkania. Dokonali makabrycznego odkrycia. Ciało Sylwii było już w stanie rozkładu. Według ustaleń policji, ofiara nie żyła od czterech do sześciu dni.
Policjanci szybko ustalili, że za zabójstwem może stać mąż denatki Wojciech N. Przygotowali na niego zasadzkę. Wpadł na ulicy miasta w dniu odkrycia zwłok. Zaraz po zatrzymaniu mówił, że "sam chciał się zgłosić na policję". W chwili zatrzymania był trzeźwy. 37-latek trafił do aresztu.
Ciało zamordowanej Sylwii zostało poddane sekcji. Istniało podejrzenie, że kobieta była w ciąży. - Sekcja tego nie potwierdziła - mówi prokurator Rubaszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?