Handel w Nowej Soli. Za kilka tygodni zamknie się kultowy sklep
Słowa właścicielki sklepu wzruszają. Jest zmuszona zamknąć Cerplast zaledwie na trzy lata przed emeryturą.
- Myślałam, że dotrwam do emerytury. Mój stan zdrowia, niestety, znacznie się pogorszył i muszę sprzedać wszystko i wyjechać do syna - przyznaje właścicielka sklepu. - Potrzebuję obecności kogoś bliskiego, domownika, który w każdej chwili udzieli pomocy, czy wezwie karetkę.
Na przyszłość sklepu wpłynęła też pandemia koronawirusa, która ograniczyła handel i wychodzenie na zakupy.
- Duże znaczenie miała w tym pandemia - ograniczenia, brak pomocy, mniej klientów, wyższe koszty. Nie zwolniłam żadnego pracownika mimo wysokich kosztów - mówi nowosolanka, która przepracowała w tym sklepie 39 lat.
Sklep w tym miejscu działał jeszcze wcześniej. Właścicielka przyznaje, że jest znany i można powiedzieć o nim "kultowy w Nowej Soli". Tak też twierdzą klienci, którym już żal tego miejsca.
Zamyka się Cerplast. Nowosolan żal
Kiedy opublikowaliśmy na portalu Nowa Sól Nasze Miasto artykuł o planie zamknięcia i wystawieniu na sprzedaż lokalu przy ul. Wojska Polskiego 4 w Nowej Soli, otrzymaliśmy kilkadziesiąt komentarzy. Mieszkańcom Nowej Soli żal tego miejsca. Robili tutaj zakupy przez lata. W niejednym domu zostanie zastawa stołowa i wiele innych przydatnych rzeczy.
– Ten sklep to historia Nowej Soli i moja oraz niejednej rodziny – stwierdziła pani Elżbieta, kiedy dowiedziała się, że za kilka tygodni z mapy Nowej Soli zniknie sklep, który działał kilkadziesiąt lat.
Pani Anna życzy właścicielce sklepu wszystkiego dobrego. – Tyle wspomnień, metalowe koszyki… To sklep, który był od zawsze – podkreśla.
Mieszkańcy przyznają, że tutaj wydawali dużo pieniędzy, bo tyle rzeczy się podobało, ale było warto, służą do dziś.
– Ja do tego sklepu mogę wejść tylko przed wypłatą, bo jak już dostanę kasę, to mi w tym sklepie wszystko potrzebne do domu i faktycznie, co bym nie kupiła to wszystko jest w dobrym gatunku i długo służy – przyznała pani Małgorzata.
Handel w Nowej Soli. Sklep dzieciństwa wielu nowosolan
Nowosolanie podziwiali wystawę, najpierw jako dzieci, idąc do tego sklepu z mamą, a potem robili tutaj zakupy, jako dorośli.
– Wielka szkoda. Taki fajny sklep. Pamiętam za dzieciaka tam chodziłem z mamą i dziś chodzę – przyznał pan Michał.
– Sklep mojego dzieciństwa. Zawsze z mamusią tam chodziłam. Kochałam świąteczny wystrój okien wystawowych. Tam też zdawałam egzamin zawodowy – wspomina pani Marta.
– Pamiętam, jak chodziłem do niego z dziadkiem. Były metalowe koszyki. Świetny sklep. I rzeczywiście bardzo kultowy. Zdrówka dla pani właścicielki – życzy pan Krzysztof. [cyt]
Pani Dorota pamięta obie właścicielki sklepu. Jedna z nich trzy lata temu przeszła na emeryturę.
[cyt]– Moje dwie cudowne znajome – podkreśla. – Kiedyś też byłam sklepową i jednym autobusem po godzinie 18 wracałyśmy do domu, a rano jechałyśmy do pracy. Panie starsze ode mnie. I tak dały tyle lat radę prowadzić sklep z dobrymi produktami.
– Ubolewam – przyznała pani Teresa, która często robiła tam zakupy. – Przykre to... Panie super, sklep dobrze zaopatrzony... Niedługo zamkną się wszystkie prywatne sklepy i zostaną nam tylko wielkie molochy na zakupy – stwierdziła z żalem pani Renata.
Cerplast będzie czynny do końca listopada, lub co najwyżej do końca grudnia.
CZYTAJ TAKŻE:
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Nowa Sól - Zielona Góra. Są pieniądze na ścieżkę, która połączy dwa powiaty. W Otyniu odbyła się konferencja prasowa na ten temat
Polub nas na fb
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?