Dawno biurka rektora nie opuścił dokument, który wzbudziłby tyle emocji.
W zarządzeniu numer 83 rektor podał stawki opłat za zajęcia dydaktyczne na studiach niestacjonarnych.
- Przecież to skandal - wścieka się studentka wydziału artystycznego. - Przystępując do studiów zrobiłam sobie jakiś plan finansowy. Tymczasem semestr teraz będzie kosztował o 600 zł więcej.
Co będzie dalej?
Zabrano dotację
Bez zmian
W gorzowskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej semestr kosztuje średnio 1,5 tys. zł za semestr. Kierunki pedagogiczne wyceniono na 1,4 tys. najdroższy jest język niemiecki - 1,8 tys. zł. Jeśli dokonywane były zmiany to kosmetyczne, rzędu 50 zł. Podobnie jest w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sulechowie. Semestr kosztuje 1,4 tys. zł. Na razie nie myśli się o podwyżkach.
Rzeczniczka prasowa rektora rozkłada tylko bezradnie ręce. Rozumie doskonale niezadowolenie studentów, ale wiedzieli o podwyżce dobry rok wcześniej. Wywołała ją zmiana Ustawy o szkolnictwie wyższym. Od 1 stycznia z dotacji budżetowej dla uczelni studenci niestacjonarni nie mogą już korzystać. Wcześniej wynosiła ona 30 proc. kosztów.
- Wprowadzona przez nas podwyżka i tak wynosi średnio 21 proc. - dodaje Sapeńko.
- Wiele uczelni wprowadziło korektę od początku roku akademickiego, ale uznaliśmy, że byłoby to nieuczciwe. Dlatego zmiany wprowadziliśmy dopiero w semestrze letnim.
Czy uczelnia może zmieniać czesne w trakcie studiów? Studenci są tego świadomi. W umowach podpisanych z żakami pierwszego roku jest informacja, że student zobowiązuje się wnosić opłaty za studia, a stawkę ustala rektor uczelni.
Opłaty pokrywają w całości koszty studiów i przeznaczane są tylko na prowadzenie zajęć.
Słona nauka
Zgodnie z cennikiem studia na wydziale artystycznym są najdroższe. Za semestr studenci grafiki, malarstwa, architektury wnętrz zapłacą 2,5 tys. zł. Tylko o sto zł tańsi są muzycy oraz specjaliści marketingu i zarządzania. Najniżej wyceniono historyków, polonistów i filozofów. Ledwie na 1,6 tys. zł.
- To wielka chryja, dlaczego to my mamy płacić za długi uniwersytetu? - pytają studenci drugiego roku pedagogiki. - To nie nasza wina, że trzeba wyremontować rozpadający się akademik.
Władze uczelni uspokajają. UZ jest i nie będzie najdroższy. Sprawdziliśmy i nie jest tak do końca. Na Uniwersytecie Wrocławskim za rok anglistyki trzeba zapłacić 3,9 tys. zł, a filologii polskiej 3,4 tys. W Zielonej Górze semestr kosztuje odpowiednio 2,2 tys. i 1,8 tys. zł. A jak na Politechnice Poznańskiej? Tam semestr elektroniki wart jest 1.950 zł, a informatyki 1.900. Na UZ te kierunki droższe są o 50 i 100 zł. Wreszcie Akademia Sztuk Pięknych. Tutaj Uniwersytet się broni. Rok studiów malarskich kosztuje 5,3 tys. zł, w Zielonej Górze semestr 2,4 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?