Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapamiętaj!

SYLWIA MALCHER- NOWAK [email protected] 0 68 324 88 70
Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki najlepiej omijać z daleka. Co jednak robić, gdy zobaczymy, że pod kimś załamał się lód? Po pierwsze wezwać pomoc.

Zapamiętaj!

Zapamiętaj!

  • Na lód powinny wchodzić co najmniej dwie osoby, które poruszają się w zasięgu swojego wzroku.
  • Przebywając na lodzie nie można trzymać rąk w kieszeni.
  • Ujścia rzek, kanałów, ścieków, mosty, śluzy, wszelkie pomosty oraz miejsca, w których występują rysy i pęknięcia to miejsca, gdzie najłatwiej dochodzi do załamań lodu.
  • Jeśli zacznie się pod nami załamywać lód, powinniśmy zmniejszyć nacisk na niego, czyli najlepiej płasko się położyć.
  • W okresie mrozów (szczególnie przy czystym lodzie), trzeszczenie lodu pod obciążeniem znaczy, że w tym miejscu jego tafla jest cienka.
  • Gdy usłyszymy trzeszczenie lodu nie powinniśmy się zatrzymywać, tylko jak najszybciej zawrócić.
  • Wiosną i podczas silnej odwilży, zerwanie lodu nie jest sygnalizowane trzeszczeniem.
  • Żeby jednak nie zrobić także sobie krzywdy, musimy znać kilka podstawowych zasad postępowania w takich sytuacjach. O jakie chodzi? Zapytaliśmy o to Zenona Barełę, kierownika grupy operacyjnej WOPR woj. lubuskiego. Oto co powiedział:
    1Na ratunek idzie jedna osoba. Kilka przeciąży lód i może spowodować jego dalsze załamanie.

    2Najlepiej nie wchodzić na lód, tylko położyć się na niego i przyczołgać się do tonącego.

    3Jeśli jesteśmy sami, najpierw ratujemy tonącego, potem dzwonimy na 998 lub 112. Ten pierwszy numer jest pewniejszy, bo łączymy się z lubuskim strażakiem, który będzie koordynował akcję ratowniczą. W przypadku tego drugiego numeru możemy się połączyć z miastem na końcu Polski.

    4Jeśli na miejscu są przynajmniej dwie osoby, jedna idzie do tonącego, druga w tym czasie kontaktuje się z ratownikami.

    5Idąc na pomoc, bierzemy ze sobą coś długiego - kij, gałąź, szalik itp. Gdy podejdziemy dość blisko do ofiary, podajemy jej np. kij i wyciągamy ją. Nie możemy podchodzić do samej przerębli, bo sami też wpadniemy do wody.

    6Gdy wyjdziemy na brzeg, natychmiast biegniemy do najbliższych zabudowań. Osobę, która wpadła do wody możemy przykryć własną kurtką, ale nie powinna się rozbierać z mokrych ubrań.

    7Na ratowanie osoby, pod którą załamał się lód, mamy pięć minut. Tyle czasu organizm wytrzymuje w lodowatej wodzie. Potem człowiek traci przytomność i wpada pod wodę.

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska