Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapraszamy na wycieczkę do Przełęczy Trzech Dolin

Redakcja
Widok na Przełęcz Trzech Dolin i "Andrzejówkę".
Widok na Przełęcz Trzech Dolin i "Andrzejówkę". fot. Maciej Wilczek
Wiosna z oporami puka do naszych drzwi. Ma to wady, ale i zalety. Każdy kto kocha góry może wybrać: albo wędrówka piesza, albo narciarstwo.

Dla porządku tylko przypomnę, że nadal dobre warunki narciarskie są w Karkonoszach (Hala Szrenicka, kotły Pod Łabskim Szczytem, Karpacz oraz w Masywie Śnieżnika - Czarna Góra, a także w Górach Orlickich - Zieleniec. Śnieg leży jeszcze w Górach Sowich, Wałbrzyskich.

W poszukiwaniu wulkanów

Dzisiaj zaproponuję wycieczkę z Sokołowska do Przełęczy Trzech Dolin w Górach Suchych (pasmo Gór Wałbrzyskich). Jest to trasa lekka, chociaż można ze szlaku zielonego przejść na żółty i dołożyć sobie nieco wspinaczki na zamek Radosno, a później już z samej przełęczy na Waligórę - to wejście naprawdę wymaga dużo wysiłku od turysty, szczególnie zimą i wczesną wiosną. Na szlaku bywa bardzo ślisko, często też marsz utrudnia błoto.

Można też wybrać szlak niebieski i przez Włostową dostać się do wspomnianej wyżej przełęczy. Szczyty Gór Suchych są bardzo strome, wzniesienia stożkowate, a między nimi bardzo głębokie doliny. Ponad 200 mln lat temu wznosiły się tu czynne wulkany, a skały, które powstały wskutek ich aktywności były i są wyjątkowo twarde.

Wieś Sokołowsko to stara sudecka osada, do której na pewno warto zajrzeć. Jej współczesna nazwa pochodzi od nazwiska doktora Alfreda Sokołowskiego asystenta doktora Hermanna Brehmera, który założył tu w latach 50 XIX w. pierwsze sanatorium przeciwgruźlicze. Po II wojnie światowej zespół uzdrowiskowy został zdewastowany.

Aby się dostać z Zielonej Góry do Sokołowska musimy dojechać do Wałbrzycha, później albo kierujemy się na Kłodzko (w Głuszycy skręcamy na Mieroszów), albo od razu z Kłodzka na Mieroszów. Droga wąska, jest dobrze oznakowana, zimą jednak bywa bardzo śliska, albo zaśnieżona. Nawierzchnia kiepskiej jakości.

Wzdłuż strumienia

Ruiny wieży zamku Radosno w Górach Suchych. fot. Maciej Wilczek

W pobliż "Andrzejówki" krzyżują się najważniejsze szlaki sudeckie.
(fot. fot. Maciej Wilczek)

Parkujemy, zakładamy górskie buty, na grzbiet plecak z gorącą herbatą, kilka kanapek, nieco wiśniówki. Ruszamy. Dokąd? Gdzie nas oczy poniosą, ale szlakiem! Na początek zielonym.

Przed nami od 2 do 4 godzin wędrówki, bo plany mamy bogate. Ścieżka delikatnie wznosi w górę, później nieco w dół. Lasy z bukami, olszą, jesionami, klonami i jaworami, zapach zimy, bo jakoś wiosny jeszcze nie czujemy.

Trochę szaro, trochę smutno, ale nogi już nas niosą. Naprzód i naprzód. Zatrzymujemy się przy tablicach opisujących walory tutejszego lasu (nawiasem mówiąc szlak jest znakomicie przygotowany pod względem edukacyjnym - większość informacji do tekstu zdobywałem bezpośrednio podczas marszu). Dochodzimy do świetnie przygotowanego miejsca na późnowiosenny lub letni biwak.

Czysta, okrągła wiata noclegowa dla kilkunastu osób. W środku wytyczone miejsce na ognisko. 20 minut odpoczynku, dwa łyki wiśniówki. Lekko prószy śnieg. Ciepło ogniska grzeje ręce i twarze. Cisza, tylko lekko szemrze strumień przebijając się przez coraz cieńszą już warstwę zmarzliny. Nie ma turystów...

Zamek Radosno

Ruiny wieży zamku Radosno w Górach Suchych.
(fot. fot. Maciej Wilczek)

Zmieniamy szlak na żółty. Idziemy w kierunku ruin zamku Radosno. Został wybudowany przez Bolka I świdnickiego w XIII w. Jego zadaniem była obrona południowej granicy Polski.

Przez wieki przechodził z rąk do rąk a to za sprawą wojen, a to za sprawą zwykłych transakcji handlowych. W połowie XV wieku został zniszczony przez wrocławian ponieważ stał się siedzibą pospolitych bandytów. Następnie odbudowany przez braci von Schellendorf i po raz kolejny zniszczony u schyłku XV w.

W oddali widać wieżę. Przedzieramy się przez gęste krzewy. Stromo, ale teraz, kiedy drzewa nie mają jeszcze liści więcej można dostrzec. Mijamy zamek, wracamy na szlak. Po ok. 20 minutach marszu w oddali widzimy schronisko "Andrzejówka".

Jesteśmy więc na Przełęczy Trzech Dolin. To właśnie tu odbywa się narciarski Bieg Gwarków, tu również można zjeżdżać na nartach - trasy są raczej łatwe a do schroniska można dostać się samochodem drogą Głuszyca-Rybnica Leśna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska