Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarobić na śmieciach

Janczo Todorow
- Wierzę w to, że za trzy lata zakład utylizacji będzie działał - mówi Mariusz  Iżyk.
- Wierzę w to, że za trzy lata zakład utylizacji będzie działał - mówi Mariusz Iżyk. fot. Janczo Todorow
Mieszkańcy zapłacą więcej za wywóz odpadów, kiedy ruszy ich utylizacja.

Budowa zakładu utylizacji odpadów w Marszowie ma rozpocząć się w przyszłym roku. Niektóre gminy tracą cierpliwość, bo przygotowania do inwestycji trwają zbyt długo, a przez lata trzeba płacić składki.

Łużycki Związek Gmin powstał pięć lat temu, a jego podstawowym zadaniem było przygotować dokumentację, załatwić pieniądze i doprowadzić do budowy zakładu utylizacji odpadów.

Żadnego kroku
Coraz częściej pojawiają się głosy, mówiące, że zakład w ogóle powstanie. Dwa lata temu przygotowano wniosek o dofinansowanie z Unii Europejskiej, który jednak przepadł, bo zmieniły się zasady dofinansowania. - Miało powstać konsorcjum złożone z miejscowych i zagranicznych firm - mówi Ryszard Klisowski, wójt gminy Przewóz. - Do dziś ono jednak nie powstało i pierwotną koncepcję zmieniono. Postanowiono, że to Związek zajmie się budową obiektu. Przez 5 lat nie zrobiono kroku w przód, pomimo że wydaliśmy niemałe pieniądze na ten cel. Płaciliśmy 5,5 tysiąca zł rocznie. Za te pieniądze mógłbym przygotować dokumentację na budowę kilometra drogi w gminie - dodaje wójt.

Liczą na Unię

Wójt stracił cierpliwość i złożył wniosek o wystąpienie gminy ze związku. Jest przekonany, że dobrze sobie poradzi z odpadami bez ŁZG. - Zgodnie ze statutem, gmina Przewóz jest członkiem Związku do końca tego roku - mówi Mariusz Iżyk, przewodniczący zarządu i dyrektor biura ŁZG. - Szkoda, że po tylu latach członkostwa, kiedy już jesteśmy o krok do budowy zakładu, gmina nas opuszcza. Ale nie zachwieje to struktury, obecnie do Związku należy 10 gmin z powiatu żarskiego i 5 z żagańskiego. Przygotowujemy nowe studium wykonalności, ponownie wystąpimy o unijne pieniądze.

Wstępnie wiadomo, że na budowę zakładu utylizacji potrzeba ok. 25 mln euro. Unia ma dać ok. 20 mln. Resztę dołożą gminy oraz Narodowy i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Początkowo zakład ma przerabiać 60 tys. ton odpadów rocznie. - Oczywiście, po otwarciu zakładu ceny wywozu śmieci wzrosną, bo utylizacja związana jest z kosztami. Sądzę, że przedsięwzięcie będzie zyskowne, dzisiaj śmieci są towarem i można na nich zarobić - dodaje M. Iżyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska