Zarobki prezydentów i burmistrzów w województwie lubuskim

Przeczytaj też: Zobacz, ile będzie zarabiać marszałek Elżbieta Polak

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki będzie teraz zarabiał 12.322 zł brutto, czyli o 1.640 więcej niż dotychczas. Tak zdecydowali radni. - Oczywiście, że się cieszę. W rankingach poborów prezydentów miast wojewódzkich, zawsze zajmowałem ostatnie miejsce. W ostatnich czterech latach nie dostałem ani podwyżki, ani nagrody - komentuje Kubicki.

Prezydent dodał, że podwyżkę to jest nagroda za dotychczasową pracę. A w Zielonej Górze w ostatnich latach wiele zrobił.

Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli ma pensję brutto 11.940 zł („na rękę” ok. 8 tys. zł). - Moja pensja nie zmieniła się. Jest w sam raz. Zarobki powinny być odpowiednie do efektów, ilości pracy i wielkości miasta.

W Żaganiu pensję burmistrza Sławomira Kowala radni uchwalili 14 grudnia - brutto 10.360 zł, czyli o 222 zł więcej niż poprzednio. Józef Rubacha, burmistrz Szprotawy ma 10.395 zł brutto. Burmistrz Lubska Bogdan Bakalarz jest rekordzistą wśród mniejszych gmin - 12.080 zł brutto. Uchwałę w tej sprawie radni przyjęli jednogłośnie. Skąd tak wysokie zarobki burmistrza? W uzasadnieniu czytamy, że burmistrz będzie zarządzał projektem unijnym związanym z zapewnieniem prawidłowej gospodarki ściekowej na terenie miasta i gminy. Stanowisko zarządzającego projektem jest w 50 proc. dofinansowane z funduszy UE, co nie zmienia faktu, że burmistrz Lubska będzie zarabiał więcej od nowo wybranego włodarza Żar, Wacława Maciuszonka, którego zarobki wynoszą ok. 11 tys. zł.

Przeczytaj też: Ile zarabiają szefowie miast i gmin?

- Mam czyste sumienie i żadnych skrupułów. Budżet miasta to aż 70 milionów złotych, moje zarobki są adekwatne do obowiązków, jakie wykonuję - mówi Bakalarz.

Burmistrz Świebodzina Dariusz Bekisz to wręcz żebrak w porównaniu z włodarzem Lubska. Jego pensja brutto wynosi 9.820 zł. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, bo Bekisz nam tego nie powiedział, że radni chcieli podnieść pobory burmistrza. Jednak ten nie zgodził się, by więcej zarabiać.

Burmistrz Sulechowa Roman Rakowski pytany przez nas o wysokość poborów, nie umiał wymienić sumy. I trudno się dziwić, pierwsze pieniądze dopiero dostanie. W dziale kadr usłyszeliśmy, że radni przyznali mu brutto 10.920 zł.

Nieco więcej, bo 11.500 zł brutto radni uchwalili do Bartłomieja Bartczaka, burmistrza Gubina. - Myślę, że to solidna pensja. Dodam jednak, że przez pierwsze trzy lata zarabiałem brutto 8 tys. zł, później przez rok 9.900 zł, a teraz 11.500 zł. Pobory powinny być uzależnione od tego, co w gminie zrobiono - dodał burmistrz Rakowski.

Nowo wybranemu burmistrzowi Krosna Odrz., Markowi Cebuli radni przyznali 10.500 zł brutto. - To ich decyzja i przyjmuję ją z pokorą. Chciałbym też zauważyć, że gdybym pozostał posłem, to dostawałbym znacznie więcej. Ale decydując się na start w wyborach pokazałem, że decydujące są nie pieniądze, ale chęć zrobienia dla miasta czegoś dobrego. Dlatego jestem do dyspozycji praktycznie 24 godziny na dobę.