Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarobki ratowników wodnych w 2023 roku. Organizatorzy wypoczynku nad wodą kuszą bajońskimi sumami

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Praca ratowników wymaga szczególnej koncentracji i sprawności i w związku z tym dobrych zarobków
Praca ratowników wymaga szczególnej koncentracji i sprawności i w związku z tym dobrych zarobków Radek Koleśnik
W tym sezonie ratowników nie zabraknie? Wiele na to wskazuje. Stawki znacząco poszły w górę i początkujący ratownik na nadmorskiej plaży jest w stanie zarobić w miesiącu 6 tysięcy złotych na rękę. Do tego bonusy: kwatera, obiad, ubranie, a nawet kosmetyki.

- Koszty życia rosną i rodzice już tak chętnie nie dają dzieciom pieniędzy tylko za to, że są dziećmi. Dlatego młodzi ludzie coraz bardziej garną się do pracy - mówi Patryk Wiklak, koordynator WOPR Województwa Zachodniopomorskiego. Jak dodaje, zmianę widać chociażby po tym, co dzieje się także po sezonie.

- Od mniej więcej 8-10 miesięcy nie mamy problemu z tym, żeby zabezpieczyć baseny czy aquaparki - mówi.

Choć większość kąpielisk do naborów ratowników dopiero się szykuje (te ruszają zwykle na przełomie marca i kwietnia), to już wiadomo, że w tym roku za pilnowanie, żeby urlopowicze się nie potopili, będzie można zarobić całkiem niezłe pieniądze.

- Jeśli mówimy o osobie dopiero rozpoczynającej przygodę z ratownictwem wodnym, to będzie to miesięczne wynagrodzenie w wysokości ok. 6 tys. złotych. Student czy uczeń dostanie tę kwotę na rękę - mówi Patryk Wiklak.

Na przykład w Mielnie płace ratowników wzrosły o 800 zł netto w porównaniu do ubiegłego sezonu. W Świnoujściu i Ustce w tym sezonie ratownik dostanie od 23.50 zł za godzinę pracy. W obu tych miejscowościach plażami zarządzają miejscowe OSiR-y. W Ustce na strzeżenie plaż wydano w ubiegłym roku 300 tysięcy złotych, a na kąpieliskach pracowało 30 ratowników. W tym roku kwota będzie wyższa, a miasto już szykuje się do przetargów.

W Kołobrzegu ogłoszenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji o naborze ratowników ukaże się jeszcze w marcu. W sezonie potrzeba ich 55. Skompletowanie tak licznej ekipy nie jest proste i jak się okazuje to nie miejscowi stanowią jej większość, a mieszkańcy południowej Polski, dla których praca nad morzem sama w sobie jest atrakcją.

W Kołobrzegu już przed ubiegłorocznym sezonem zapadła decyzja o podwyżkach (w kurorcie zrobiło się nerwowo, kiedy okazało się, że stawki odbiegają od innych kąpielisk). Jak mówi nam Jacek Banasiak, dyrektor MOSiR w Kołobrzegu, kierownik ratowników (z wieloletnim stażem i ogromnym doświadczeniem) zarabia miesięcznie 8 tys. zł, jego zastępca 7,5 tys. zł, a dla odmiany osoba „początkująca”, oczywiście z uprawnieniami ratownika wodnego, może liczyć na 6,2-6,4 tys. zł. To kwoty brutto, a ostateczna wysokość wynagrodzenia „na rękę” zależna jest od dodatkowych czynników, choćby wieku ratownika, zwolnień podatkowych itd.

Jacek Banasiak mówi, że kwoty mogą wydawać się duże, ale tłumaczy je specyfika pracy ratownika na bałtyckiej plaży.

- Pracują 8, a właściwie 8,5 godziny dziennie przez wszystkie dni miesiąca. 8 godzin to obecność na stanowisku, a co najmniej pół godziny zabiera przygotowanie do pracy, wydanie sprzętu, potem znoszenie go ze stanowiska. Poza tym praca ratownika to duże obciążenie i ogromna odpowiedzialność, o czym musimy pamiętać - dodaje.

Na to samo zwraca uwagę Leszek Pytel, szef ratowników z Mielna: - Podkreślam, chodzi o pracę bez wolnych sobót i niedziel. Nie jest to więc bułka z masłem, tym bardziej, że chodzi o trudne kąpielisko w Mielnie. Ale rzeczywiście, uważam, że to godne pieniądze i już zapraszam do zgłaszania się. Pierwsi kandydaci już się zapisują - zachęca. Dodaje, że w przypadku braku ratowników z pełnymi kwalifikacjami, będzie możliwość zatrudnienia adeptów - pomocników ratownika. Wystarczy mieć rozpoczęte szkolenie woprowskie, a wpłaca tym przypadku zaczyna się od 5.830 zł brutto.

Jednak nie tylko pieniądze mogą zachęcać ratowników do sezonowej pracy. Przyjezdni w większości kąpielisk mogą liczyć na gwarancję noclegu, częściowe lub pełne wyżywienie, ubranie czy kosmetyki chroniące przed słońcem. Dla przykładu w Mielnie ratownik dostanie darmowy nocleg, obiad, wodę mineralną, dwie koszulki, spodenki, sztormiak, spodnie, polar, czapeczkę, gwizdek i okulary.

Patryk Wiklak do tych wszystkich bonusów dodaje jeszcze satysfakcję - Ta praca ma sens. Na strzeżonych kąpieliskach ludzie się praktycznie nie topią - mówi.

Współpraca: Iwona Marciniak, Bogumiła Rzeczkowska, Jakub Roszkowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zarobki ratowników wodnych w 2023 roku. Organizatorzy wypoczynku nad wodą kuszą bajońskimi sumami - Głos Szczeciński

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska