Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary: Będą zbierać pieniądze dla 9-letniej Emilki

Aleksandra Hudyma
Edyta Gajda, przewodnicząca stowarzyszenia Tobie i Miastu zaprasza do udziału w kweście.
Edyta Gajda, przewodnicząca stowarzyszenia Tobie i Miastu zaprasza do udziału w kweście. Aleksandra Hudyma
W niedzielę przy żarskich cmentarzach będzie można wrzucić swój grosz do puszki. Kwesta na rzecz Emilki Hickiewicz to szósta akcja stowarzyszenia Tobie i Miastu. Każdego roku cel jest inny, za każdym razem chodzi o dziecko potrzebujące pomocy. Tym razem to Emilka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Żarach.

Komu możemy pomóc w tym roku w ramach kwesty przy cmentarzach w Żarach?
- Tym razem zbieramy na leczenie Emilki Hickiewicz, uczennicy „Dwójki”, która porusza się kulach. Emilka ma dziewięć lat, cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Jej rodzice nigdy nie prosili o pomoc, to nie są ludzie, którzy pukają od drzwi do drzwi w urzędzie, żeby prosić o cokolwiek. Emilka to niezwykle ciepła i rozsądna dziewczynka. Bardzo samodzielna jak na swój wiek. Jeździ autobusem poruszając się o kulach, to wymaga ogromnej odwagi i samozaparcia. Pieniądze, które uda nam się zebrać w niedzielę przeznaczymy na rehabilitację dziewczynki.

To już szósta kwesta stowarzyszenia "Tobie i Miastu", spodziewacie się rekordu?
- Tu nie chodzi o rekord tylko pomoc dla chorej dziewczynki. Pewnie, że chcielibyśmy zebrać dużo, żeby można było przekazać jej rodzicom jak najwięcej. Liczy się każda złotówka, nieważne kto, ile wrzuca. Wiele zależy od pogody. Najmniej zbieraliśmy, kiedy bardzo padało, było zimno.

W Żarach jest mnóstwo dzieci, które czekają na pomoc, jak wybrać to jedno, dla którego będziecie zbierać?
- Nie robimy żadnego castingu. Każdy z członków TiM ma prawo głosu. Jeśli chodzi o Emilkę to trafiliśmy do niej pocztą pantoflową, trochę dzięki szkole. Wcześniej zbieraliśmy pieniądze dla Bartka Wojtczaka czy Julii Kowalczyk, pierwsza kwesta trwała miesiąc i zebraliśmy wtedy 16 tys. złotych dla Tomka Rozpleszcza. Z niektórymi z dzieci mamy stały kontakt. Zdarzyło się kiedyś tak, że dotarliśmy do rodziców dziecka i kwesta miała się już odbyć, kiedy oni stwierdzili, że to Bartek Wojtczak jest bardziej potrzebujący. To był bardzo miły gest ze strony rodziców. Było też tak, że rodzice dzieci w ogóle nie chcieli żadnych zbiórek, to trzeba uszanować.

Jak można was rozpoznać?
- Nasi wolontariusze będą stać przy bramach wejściowych, przy cmentarzu komunalnym i obowiązkowo też w Kunicach. Dzieci z Zespołu Szkół i Dwójki będzie ok. 35, do tego dorośli, w sumie ok. 60 wolontariuszy. Dzieciaki będą w białych koszulkach z herbem Żar, wszyscy będą z oznakowanymi puszkami ze zdjęciami Emilki. Na pewno łatwo będzie można nas znaleźć. Dzieci w Kunicach zwołuje zawsze Jadwiga Świtkiewicz, uczniami z Dwójki zawiaduje Wiesław Leńczuk.

1 listopada to dosyć nietypowa okazja do zbierania pieniędzy na rzecz chorych dzieci.
- Nie łączyłabym tego ze Świętem Zmarłych, po prostu taka jest potrzeba w mieście. To czas zadumy, ale też większej wrażliwości na to, co dzieje się wokół nas. Każdy z nas wydaje pieniądze w tym czasie, ale podobnie jest przed Bożym Narodzeniem, Mikołajkami. Właśnie wtedy, mimo ogromnych wydatków, jesteśmy bardziej skłonni do pomagania innym.

Ile trwa kwesta?
Zbierać będziemy od 10.00 do 16.00, nieważne, kto ile wrzuci do puszki, ważne jeśli w ogóle to zrobi. Na niedzielę zapowiada się piękna pogoda, więc mamy nadzieję, że nastroje dopiszą i uda się pomóc Emilce w rehabilitacji.

Przeczytaj też:Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska