Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary: Bez elektryczności ani rusz!

Lucyna Makowska
Braki prądu w Żarach to ostatnio plaga - mówi Magdalena Firmanty, właścicielka baru Express Bar Madzia - Bez prądu ani rusz!
Braki prądu w Żarach to ostatnio plaga - mówi Magdalena Firmanty, właścicielka baru Express Bar Madzia - Bez prądu ani rusz! Lucyna Makowska
Awarie prądu w Żarach dezorganizują pracę firm, a mieszkańcom uprzykrzają życie. Najbardziej irytuje ich jednak to, że telefony alarmowe Enei wtedy milczą. Nawet ten alarmowy, pod którym próbujemy ustalić, kiedy znów go włączą.

- Regularnie płacę za prąd, ale co kilka dni jestem go pozbawiana - wzdycha pani Czesława mieszkająca w pobliżu żarskiego Ratusza. - Częste przerwy w dopływie energii zwykle nie są nigdzie zapowiadane. Nawet kartki nie napiszą, że zamierzają wyłączać światło na naszej ulicy. Najgorzej, gdy przerwa zastanie mnie przy pieczeniu ciasta, wtedy po godzinie drożdżowiec nadaje się do wyrzucenia. Raz wyłączają prąd na godzinę, innym razem na kilka minut, a bywa też tak, że nie ma go przez większość dnia. Braki prądu dla firm wiążą się z przestojami w pracy i stratami.

Jolanta Kurcewicz, właścicielka jednej z żarskich piekarni, skutki wyłączeń odczuwa na własnej kieszeni. Ostatnie dały się jej mocno we znaki. - Gdy pieczywo jest w piecu i nagle zabraknie napięcia, cała partia jest do wyrzucenia - mówi kobieta. I dodaje, że dodzwonienie się do operatora sieci, przez infolinię graniczy z cudem, a jeśli się uda, wiąże się z długim oczekiwaniem i kosztami. Uzyskanie informacji o długości przerwy, jest praktycznie niemożliwe.Mieczysław Atłachowicz, rzecznik prasowy Enea SA. w Zielonej Górze twierdzi, że te planowane przerwy, są ogłaszane w mediach i wiążą się z rozbudową sieci, jej modernizacją oraz przyłączaniem nowych odbiorców. - Na nagłe, nieprzewidziane awarie wywołane zwarciami czy gwałtownymi opadami i tornadami nie mamy wpływu - tłumaczy rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska