Mieszkańcy pozbywają się gratów, nie zważając na to, że utrudniają pracę śmieciarek.
Na osiedlowych śmietnikach niemal codziennie leżą porzucone tapczany, fotele i inne meble, a także stare okna drewniane, lodówki, pralki. Bardzo często meble są tak porozrzucane, że blokują dojścia do pojemników, nie może też podjechać śmieciarką.
Dwa razy w miesiącu
Kiedy rupiecie poleżą dłużej, zawsze znajdzie się ktoś, kto dla głupiej zabawy rozpruwa tapicerkę i wtedy śmietnik wygląda jak pobojowisko. - To co ostatnio się dzieje w głowie się nie mieści - mówi Władysław Wawrzycki, kierownik Zakładu Oczyszczania Miasta.
- Nie ma dnia, kiedy ze śmietników nie musimy wywozić różnych starych mebli. Jest to wręcz plaga, ilość starych szaf, foteli i tapczanów rośnie lawinowo. Jest to problem dla nas, bo sprzętów o dużych gabarytach śmieciarka nie zabierze, musimy wysyłać inny samochód. A to powoduje dodatkowe koszty - dodaje W. Wawrzycki.
W ZOM- ie podają, że już dwa razy informowano mieszkańców o sposobie pozbywania się dużych przedmiotów. - Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, a potem w kwietniu tego roku podaliśmy do wiadomości, że meble i inne przedmioty o dużych gabarytach będą odbierane dwa razy w miesiącu - w pierwszy i trzeci czwartek - mówi Wojciech Szachnowski.
- Niestety, nikt się do tych terminów nie stosuje, każdy wyrzuca kiedy mu się podoba. A dla nas jest to problem nie tylko z wywożeniem. Stare meble trzeba pociąć, posegregować odpady. Za wywiezieniem mebli mieszkańcy powinni ponosić większe opłaty.
Śmieci z zachodu
- Jeszcze co - oburza się żaranin Adam (nazwisko do wiadomości redakcji). - Mało, że za odbiór śmieci płacimy coraz więcej, to jeszcze dodatkowo mamy dawać za wywóz mebli? To bez sensu - denerwuje się.
Nikt jednak nie ma pomysłu jak sobie poradzić z plagą starych mebli. Bardzo często mieszkańcy wynoszą je nie do swojego śmietnika, a jak najdalej od domu. Śmietniki są ogólnie dostępne, nikt tam nie pilnuje kto i co wyrzuca. - Tak niestety jest - mówi pani Alicja, mieszkanka osiedla Moniuszki. - Przywożą swoje śmieci i graty z innych osiedli. Nieraz widzę nasz śmietnik zawalony jest kompletnie.
W ZOM-ie podejrzewają, że wiele starych mebli pochodzi z wystawek na zachodzie. Handlarze przywożą je na sprzedaż, a to co nie poszło, wyrzucają na śmietnik. I mają kłopot z głowy zupełnie za darmo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?