W urzędzie miasta tłumaczą, że to prowizorka, a modernizacja Tatrzańskiej zależy od tego, czy w budżecie znajdą się pieniądze.
W ostatnich dniach, po obfitych deszczach, jezdnia ulicy Tatrzańskiej przypominała krajobraz księżycowy. Na wyasfaltowanej części powstały wielkie rozlewiska, a przypomnijmy, że droga jest wąska, miejscami bez chodnika. W zachodniej części ulicy są potężne dziury, z których deszcze dawno już wymyły tłuczeń, który miał teoretycznie uzupełnić braki w jezdni.
A to ważny szlak. Bo uczniowie podążają tędzy do szkoły, a dorośli co rano zmierzają do pracy. Ulica Tatrzańska łączy południowo - wschodni rejon Żar z dzielnicą Zatorze i ma wręcz strategiczne znaczenie dla ruchu kołowego.
Tylko terenówki
Niestety strategiczna jest pewnie tylko z nazwy. - Tędy nie można iść spokojnie pieszo, bo woda i błoto dookoła. Bez gumowców ani rusz. A z samochodów to tylko terenowe mają szans tędy przejechać, osobówki mogą najwyżej zerwać sobie zawieszenie. A najlepiej to tu czołgiem jeździć, bo droga jak na poligonie - złorzeczą mieszkańcy okolicy.
- Ulica ma więcej dziur niż ser szwajcarski - żartują niektórzy.
W urzędzie miasta przyznają, że ulica Tatrzańska jest w złym stanie, ale zaraz dodają, że nie ona jedna jest taka w mieście. - W tej chwili trwa opracowanie dużego projektu i kosztorysu - mówi Ewa Nowak, naczelniczka wydziału zamówień publicznych, inwestycji i remontów w urzędzie miejskim.
- Projekt zakłada przebudowy ulicy Tatrzańskiej na całej długości, wraz ze skrzyżowaniami z ulicami Słowiańskiej, Witosa i Kaszubskiej. Na skrzyżowaniu Tatrzańskiej z Witosą przewidziane jest rondo. Przy Tatrzańskiej założona zostanie kanalizacja deszczowa, będą chodniki i ścieżki rowerowe, a także oświetlenie. Przebudowane będą także zjazdy do posesji. Koszt całego przedsięwzięcia wyniesie około 10 milionów złotych - dodaje E. Nowak.
Trzeba im pomóc
Projekt i kosztorys mają być gotowe do końca roku. A co z samą modernizacją? - Realizacja projektu będzie zależeć od tego, czy pieniądze potrzebne na to zadanie zostaną ujęte w przyszłorocznym budżecie, bądź też w latach następnych - odpowiada E. Nowak.
- Ulica rzeczywiście jest w fatalnym stanie - przyznaje radny Zbigniew Budzyński. - Ale zrobię wszystko, żeby przekonać kolegów radnych i zapewnić pieniądze na to zadanie w przyszłorocznym budżecie. Mieszkańcom tego rejonu po prostu trzeba pomóc - dodaje.
Na solidny remont trzeba więc jeszcze poczekać. Ale co stoi na przeszkodzie, żeby już teraz załatać dziury, które są zagrożeniem dla samochodów? Na to pytanie niestety nie byliśmy w stanie uzyskać odpowiedzi. A powiększające się dziury ciągle rosną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?