Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary potrzebują muzeum regionalnego

Janczo Todorow
- Na dziedzińcu można byłoby urządzić lapidarium - mówi dr Jerzy Tomasz Nowiński.
- Na dziedzińcu można byłoby urządzić lapidarium - mówi dr Jerzy Tomasz Nowiński. fot. Janczo Todorow
Od kilku lata toczą się dyskusje, gdzie ma być muzeum regionalne i ciągle nie widać końca tej debaty. Ostatnio planowano umieścić placówkę w odbudowanym zamku, ale wiele na to wskazuje, że ta lokalizacja jest nierealna.

W mieście i okolicach nie brakuje przedmiotów, dokumentów i książek z bliskiej i dalekiej przeszłości. Niektórzy twierdzą, że jest tego sporo i nie wolno zmarnować zbiorów, trzymając je strychach i w piwnicach. - Muzeum jest potrzebne i nie ma dwóch zdań - uważa Zygmunt Ostrowski, jeden z orędowników założenia muzeum regionalnego w Żarach.

Ożyje Cicha

Jakiś czas temu grupa mieszkańców wystąpiła do władz miasta z propozycją utworzenia takiej placówki. - Ale do dziś jej nie ma. Pomysł, żeby ulokować muzeum w zamku nie jest dobry, bo zamek jeszcze długo nie będzie wyremontowany. A czas ucieka, tymczasem wiele mieszkańców chciałoby przekazać przedmioty związane z historią i miastem. Ja sam już przekazałem 40 przedmiotów - informuje Z. Ostrowski.
Do tej pory udało się jedynie utworzyć gabinet historii miasta przy Miejskiej Bibliotece Publicznej. - Umieszczenie muzeum w zamku nie jest dobrą lokalizacją - mówi dr Jerzy Tomasz Nowiński, archeolog i prowadzący gabinet. - Po pierwsze nie wiadomo kiedy zamek zostanie wyremontowany, a po drugie urządzenie ekspozycji na drugiej albo trzeciej kondygnacji w zamku byłoby barierą dla wielu mieszkańców i gości. Według mnie o wiele lepszym miejscem jest kamienica Towarzystwa Społeczno - Kulturalnego Żydów w Polsce przy Podwalu. Jest wystarczająco dużo miejsca na wyeksponowanie zbiorów w salach, a także na dziedzińcu. Można urządzić także lapidarium. Przy okazji ożyłyby mur przy ul. Cichej i zabytkowa baszta. Miejsce jest wręcz wymarzone na muzeum - dodaje.

Rozmowy trwają

Pojawiają się jednak kolejne trudności. Choć kamienica należy do Skarbu Państwa, TSKŻ nie spieszy się z jej oddaniem. - Prowadzimy cały czas rozmowy, ale na razie nie ma postępu - mówi wiceburmistrz Jacek Niezgodzki. - Teraz do rozmów włączyła się żydowska gmina wyznaniowa, która również jest zainteresowana tą kamienicą. Lokalizacja tego obiektu jest bardzo dobra, ale kamienica wymaga solidnego remontu. Ponadto, żebyśmy doprowadzili rozmowy do finału potrzebna jest dobra wola wszystkich stron. Trudno jest powiedzieć kiedy osiągniemy porozumienie.
Jednym słowem nie należy się spodziewać, że muzeum powstanie w najbliższych latach. Chyba, że stanie się cud i nastąpi znaczący przełom w rozmowach. Albo, że ktoś wypatrzy gdzieś równie dobre miejsce na ekspozycję zbiorów muzealnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska