Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary. Spomasz chce rozbudować zakład, mieszkańcy protestują

Janczo Todorow [email protected]
- Nikt z nami nie rozmawia, niech właściciele fabryki wyjaśnią nam, na czym będzie polegała planowana rozbudowa - mówi Zygmunt Reciuch (fot. Janczo Todorow)
- Nikt z nami nie rozmawia, niech właściciele fabryki wyjaśnią nam, na czym będzie polegała planowana rozbudowa - mówi Zygmunt Reciuch (fot. Janczo Todorow)
Prawie pięć lat temu radni podjęli uchwalę o przygotowanie planu zagospodarowania terenu przy ul. Serbskiej. Plan jest, ale do dziś nie został zatwierdzony z powodu różnicy zdań radnych i protestu mieszkańców.

Czytaj też: Żary: Nowa galeria handlowa za kilka miesięcy?

Teren ma ponad 300 hektarów. Rozciąga się od ul. Serbskiej do Fabryki Spomasz. Nadaje się świetnie do inwestycji, ale do dziś nic tam nie powstaje, bo plan zagospodarowania w dalszym ciągu nie jest zatwierdzony. - Największe emocje i kontrowersje wzbudza zakaz budowy nowych obiektów oraz przebudowywanie lub rozbudowywanie istniejących, które znajdują się w odległości mniejszej niż 40 metrów od zabudowań mieszkalnych - mówi Rudolf Kikowicz, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomości i architektury urzędu miejskiego. - To ograniczenie w największym stopniu dotyczy Spomaszu, który zamierza rozbudować swój zakład. Firma zwróciła się do rady z wnioskiem o zniesienie tego ograniczenia, ale nic z tego nie wyszło, bo na ostatniej sesji wynik głosowania był remisowy.

W pobliżu zakładu od wielu lat istnieje osiedle domków jednorodzinnych. Mieszkańcy dowiedzieli się, że firma zamierza rozbudować swoje obiekty. Zaczęli zbierać podpisy pod petycją, którą przekazali władzom miasta. Protest skutecznie blokuje uchwalenie planu zagospodarowania. Ma on być jeszcze raz przedłożony do głosowania na najbliższej sesji rady miejskiej, która odbędzie się pod koniec września. - Mam nadzieję, że radni tym razem uchwalą plan zagospodarowania przestrzennego - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - Jego brak blokuje inwestycje. Dziwi mnie to, że radni są przeciwni temu, żeby Spomasz rozbudowywał się na własnym terenie. Może dojść w końcu do sytuacji, że miasto będzie musiało płacić firmie odszkodowanie. Przecież fabryka była od wielu lat w tym samym miejscu i trzeba było się liczyć z tym sąsiedztwem.

Czytaj też: Żary: Zaczyna się wielki remont w centrum miasta

- My się po prostu boimy - mówi Zygmunt Reciuch, który mieszka w jednym z domów jednorodzinnych. - Słyszeliśmy różne rzeczy o tej rozbudowie, może będą jakieś szkodliwości. Z jednej i drugie strony mamy fabryki. Dziwi mnie, dlaczego firma nie chce z nami otwarcie porozmawiać, przedstawić swoje zamierzenia. Może nasze obawy są bezzasadne?

- Ja również się boję, jestem przeciwna rozbudowie fabryki - mówi Nina Gorska, mieszkanka domu przy ul. Lubelskiej. - Wszyscy mieszkańcy naszej ulicy podpisali się pod protestem Nie chcemy uciążliwości i tyle.

- Na najbliższej sesji na pewno będę głosował przeciw uchwaleniu planu - mówi Dariusz Grochla, przewodniczący rady miejskiej. - Jeszcze na początku próbowano nam, radnym wepchnąć plan w takim kształcie, jaki był nie do przyjęcia. Jest to niedopuszczalne. Kiedy budowano domki jednorodzinne, urzędnicy wiedzieli, że może dojść do konfliktu interesów. Niech firma występuje o odszkodowanie do sądu.

- Będę głosował za uchwaleniem planu. Fabryka chce się rozbudować, ale nie od strony osiedla - zapewnia radny Lech Cytrowski.

Wczoraj w Spomaszu nikt nie chciał z nami rozmawiać, podobnie, jak z mieszkańcami.

Czytaj też: Produkują gigantyczne konstrukcje stalowe

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska