Od wielu miesięcy radni miejscy w Żarachnie mogą się dogadać i uchwalić planu zagospodarowania przestrzennego przyszłej strefy przemysłowej przy ul. Serbskiej. Pięć lat temu rada podjęła uchwalę o opracowaniu planu i na tym koniec. A bez tego dokumentu ani rusz. Nie można budować ani fabryki, ani domów mieszkalnych. Jednocześnie prawo wymaga, aby plan został przedyskutowany z zainteresowanymi. To spowodowało, że kiedy jedna z firm planowała inwestycję na tych terenach, jej zamierzenia zostały oprotestowane przez mieszkańców. Inwestor zrezygnował z pomysłu, a teren, na którym miał powstać zakład, został wydzielony z planu zagospodarowania.
Największe rozbieżności wyniknęły z powodu sporów wśród radnych. Ich zdaniem, powstał konflikt pomiędzy osiedlem mieszkaniowym, a pobliskimi zakładami przemysłowymi, przy obwodnicy prowadzącej do Olbrachtowa. Dlatego radni domagają się ustanowienia pomiędzy obecną strefą przemysłową przy obwodnicy a osiedlem mieszkaniowym pasa wolnego gruntu o szerokości, co najmniej 40 metrów. Na tym pasie nie będzie można realizować żadnych inwestycji. - To radny Zenon Oleszewski torpeduje podjęcie tej uchwały - twierdzi żaranin, który zastrzega nazwisko do wiadomości redakcji. - Jest hamulcowym rady. Zawsze jest na nie. Gdyby plan zagospodarowania przestrzennego został wreszcie uchwalony, to na tych gruntach powstałoby wiele nowych fabryk i zakładów, z wieloma miejscami pracy. W dotychczasowej strefie przemysłowej już nie ma wolnych działek. Nie wiem, czy radnemu nie zależy na rozwój miasta i na tym, żeby mieszkańcy mieli pracę - zastanawia się nasz rozmówca.
Czytaj też: Żary: PX Cables postawi fabrykę. Będzie praca dla 100 osób
- Nie jestem w żadnym wypadku hamulcowym - zapewnia Zenon Oleszewski. - Ale nie zgodzę się na to, żeby uchwalono plan zagospodarowania bez strefy ochronnej. Nie jestem przeciwny powstaniu nowej strefy gospodarczej, ale muszę zadbać o interesy mieszkańców, którzy już dzisiaj narzekają na zanieczyszczenie powietrza. Jestem jak najbardziej za tworzeniem nowych miejsc pracy, ale nie kosztem mieszkańców. Plan jest niedopracowany, dlatego kilka miesięcy temu został zdjęty z porządku obrad. Po prostu są próby, żeby radnych zwieść i pozostawić plan bez strefy ochronnej. Nie możemy do tego dopuścić - zapewnia radny.
- W poprzedniej kadencji, komisja rewizyjna miała wiele zastrzeżeń do tego planu - mówi radny Józef Szczotka. - Zastrzeżenia miała też Najwyższa Izba Kontroli. Mam nadzieję, że wszystkie uwagi zostaną uwzględnione. Niestety, przez ostatnie miesiące w porządku obrad sesji zabrakło projektu uchwały dotyczącej planu zagospodarowania. Nie będzie rozpatrywany także na najbliższej sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?