O przejęciu zamku Bibersteinów Danuta Madej mówiła już kilka lat temu, podczas swojej kampanii wyborczej w 2014 roku. Jej marzenie miało się ziścić jesienią zeszłego roku. Jednak dwa dni przed podpisaniem umowy w Marinem Kwiatkowskim i Jerzym Pietrakiem- właścicielami kompleksu pałacowo- zamkowego w Żarach, na wieży wybuchł pożar. Doszczętnie spłonęła drewniana kopuła, a jej spadające szczątki zniszczyły dach zamkowych.
Mimo,że wszystko było już szczegółowo zaplanowane, w listopadzie 2019 roku rada miejska Żar, nie dała burmistrz zielonego światła na przejęcie zabytku, w obawie przed sporymi nakładami finansowymi, koniecznymi do zabezpieczenia wieży i dachu zamku. Radni chcieli poczekać na uchwalenie budżetu na 2020 rok. Na krótki okres czasu zabezpieczeniem zajęła się Fundacja Region Łużyce ze Złotnika. Przejęcie zamku przez burmistrz Żar tylko przeciągnięto w czasie.
Podpisanie umowy odbyło się szybko, nawet media zawiadomiono o tym wydarzeniu w dniu finalizacji umowy. Nie było też radnych. Z komunikatu Urzędu Miejskiego wynika, że miasto kosztowało to zaledwie 400 zł opłaty sądowej, mimo że wartość całej nieruchomości właściciele oszacowali na 2,5 mln zł Notariusz spisał umowę nieodpłatnie. Teraz pierwszym krokiem będzie jego zabezpieczenie, czyli montaż oświetlenia, ogrodzenie zabytku, oczyszczenie fosy, i ogłoszenie konkursu na koncepcję projektu zagospodarowania zamku i jego rewitalizacji. Na ten cel w budżecie zabezpieczono 250 tys. zł. Zamek i pałac w 1992 roku został sprzedany prywatnemu właścicielowi, Robertowi Hamerlikowi za kwotę równowartości 100 tysięcy dolarów. Obecni właściciele kupili zabytek od komornika sądowego po bankructwie poprzedniego właściciela, w 2006r. za 419 tys. zł.
Obejrzyj
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?