W czwartek po południu na autostradzie w okolicach Drozdowa kierowca z Niemiec wypadł z drogi i dachował. Przez prawie godzinę tiry i samochody osobowe stały w kilkukilometrowej kolejce, czekając na zakończenie czynności ratowniczych. Kierowcy klęli na czym świat stoi.
- Tracimy czas niepotrzebnie, można było zorganizować jakiś objazd, przecież wszyscy się spieszą - komentowała rodzina z Nysy, jadąca lanosem do Niemiec.
- Czto proizaszlo? - dopytywał się kierowca rosyjskiego tira. Dwupasmową jezdnię do Olszyny zamknięto dla ruchu, bo musiał wylądować helikopter medyczny i trwałą akcja ratownicza. Później technicy policyjni musieli wszystko zmierzyć i udokumentować. A kolejka samochodów wydłużała się z każdą minutą. Kierowcy aut, które stały akurat w pobliżu zjazdu z autostrady w kierunku Żar, postanowili wycofać się z kolejki i jechać okrężną drogą.
Rezerwowe zjazdy
Zanim zmodernizowano północną jezdnię prowadzącą do granicy, istniało sporo zjazdów do lokalnych dróg i pobliskich miejscowości. Kiedy jednak uruchomiono trasę szybkiego ruchu, czynne zjazdy można policzyć na palcach jednej ręki. Reszta została zamknięta metalowymi bramami. - Te rezerwowe zjazdy można otwierać w podobnych przypadkach, żeby rozładować ruch. Oczywiście w porozumieniu z dowódcą akcji ratowniczej. Bo inaczej zawsze są problemy, kiedy coś na autostradzie się stanie. Ludzie wtedy tracą czas i się denerwują - zaznacza Eugeniusz Olejniczak, wójt Trzebiela.
Podobnego zdania jest również wójt Tuplic Tadeusz Rybak. - Jest tyle zapasowych zjazdów. Rzeczywiście w nagłych sytuacjach można je otwierać i kierowcy nie musieliby stać w kolejkach, kiedy zdarzy się wypadek. Ale to powinno się odbywać w porozumieniu z drogowcami - stwierdza wójt.
Tak jest w Europie
- Nie ma żadnej możliwości otwierania bram zapasowych zjazdów przy autostradzie - ucina Robert Mikołajski, dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Te zjazdy są przeznaczone wyłącznie dla samochodów specjalnych - karetki, straż pożarna, policja. Nie ma możliwości, żeby były otwierane dla całego ruchu, nawet jeżeli zdarzy się wypadek i powstaje kolejka aut. Wszędzie tak jest, w całej Europie - jeżeli jest wypadek na autostradzie, wszyscy czekają w kolejce, aż droga będzie wolna. Nie wiem skąd u nas ciągle słychać takie komentarze, że muszą być zjazdy.
Janczo Todorow
0 68 363 44 99
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?