Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd Stali Gorzów chce zbudować na stadionie im. Edwarda Jancarza nowe loże. Co najmniej dziesięć, bo sponsorzy stoją w kolejce

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Gorzowski stadion im. Edwarda Jancarza może się wzbogacić przed nowym sezonem o co najmniej 10 lóż
Gorzowski stadion im. Edwarda Jancarza może się wzbogacić przed nowym sezonem o co najmniej 10 lóż Mariusz Kapała
- Na gorzowskim stadionie mamy na razie 24 loże. Za mniejsze użytkownicy płacą 60 tysięcy złotych rocznie, za większe 110 tysięcy. I wciąż ich brakuje! – zapewnia prezes Stali Marek Grzyb.

W Gorzowie gruchnęła wieść, że zarząd Stali chce rozbudowywać loże na „Jancarzu”. – To prawda – przyznaje prezes klubu Marek Grzyb. – Mamy dziś 24 loże. Wszystkie są zajęte. Za mniejsze najemcy płacą 60 tysięcy złotych rocznie, za większe 110 tysięcy. Otrzymaliśmy ostatnio konkretne zapytania od czterech biznesmenów, ale… nie mamy im czego zaoferować!

Loże na dachu za drogie

W pierwszej wersji zarząd klubu myślał o dobudowaniu nowych lóż na dachu na prostej startowej. Miał tam powstać tak zwany open space i cztery duże loże. Gdy jednak przyszło do liczenia kosztów inwestycji, która wymagałaby znacznego wzmocnienia konstrukcji i de facto przebudowania części obiektu, pojawiły się zawrotne sumy. Najbardziej ostrożne szacunki mówiły o konieczności wydania 4-4,5 mln zł. Te bardziej realistyczne zakładały koszty w wysokości 10, a nawet… 14 mln zł!

Zobacz też wideo: Stal Gorzów wicemistrzem Polski - droga do srebra

- Nie stać nas na takie wydatki, więc wymyśliliśmy inną koncepcję – mówi prezes. – Po przesunięciu sektora dla kibiców gości powstało sporo wolnego na wysokości wyjścia z drugiego wirażu. To bardzo atrakcyjna część stadionu. Techniką tak zwanej lekkiej zabudowy możemy tam szybko postawić dziesięć boksów, każdy o powierzchni 12 metrów kwadratowych. Przy tego typu inwestycjach koszt jednego metra kwadratowego nie przekracza 3 tysięcy złotych.

Żużlowcy ostro szykują się do nowego sezonu żużlowego. Rozgrywki PGE Ekstraligi 2021 ruszą w wielkanocny weekend. Niektóre zespoły mocno zmieniły swoje składy, na giełdzie transferowej doszło do kilku hitowych ruchów. Obejrzyjcie w naszej GALERII to, co działo się na żużlowym runku transferowym przed sezonem 2021 >>>>POLECAMY: Żużlowe maseczki. Zobaczcie, jakie kibice noszą w czasie pandemiiZOBACZ TEŻ: Busy żużlowców. Zobaczcie, czym jeżdżą na zawodyPOLECAMY:Widzieliście te oprawy kibiców Falubazu? Mistrzostwo świata [ZDJĘCIA]WIDEO: Martin Vaculik odchodzi z Falubazu Zielona Góra

Startuje sezon żużlowy 2021. Ci zawodnicy mają zmienić oblic...

Za wszystko zapłaci klub

Prezes Grzyb deklaruje, że choć właścicielem stadionu jest miasto, to budowę lóż w całości sfinansowałby klub. Inwestycja kosztowałaby około 600 tys., maksymalnie 1 mln zł i – przy obecnych cenach wynajmu lóż – zwróciłaby się w ciągu dwóch sezonów.

- Spójrzmy prawdzie w oczy: w normalnych czasach stadion wypełniał się kompletem publiczności tylko podczas Grand Prix, derbowych meczów z Zieloną Górą oraz gdy jeździliśmy w ekstraligowym finale – dodaje prezes rady nadzorczej Stali Grzegorz Lewandowski. – W czasach pandemii mogliśmy sprzedać maksymalnie 50 procent wszystkich miejsc. Sprzedaż karnetów na miejsca, w których planujemy wybudować loże, daje nam najwyżej 12 tysięcy złotych przychodu rocznie. Tymczasem z najmu 24 istniejących już lóż do naszej kasy wpływa w ciągu roku 1,4 miliona złotych. Liczby zdecydowanie przemawiają więc za inwestycją.

Chcą zdążyć przed sezonem 2021

Jakie będą kolejne działania szefów Stali? Rada nadzorcza będzie chciała jak najszybciej uzyskać pełny i wiarygodny kosztorys inwestycji, a potem niezwłocznie zlecić prace. – Jak wszystko dobrze pójdzie, to nowe boksy będą gotowe już na początek przyszłorocznego sezonu – snuje plany prezes. – Do każdego mniejszego boksu jest przypisanych na mecz 10 wejściówek, a do większego 20. Najemcy sami decydują, kogo zapraszają, by ewentualnie załatwić w trakcie spotkania różne biznesy.

Ze względu na pandemię koronawirusa sezon 2020 w PGE Ekstralidze sporo się różnił od poprzednich. Nie tylko tym, ze rozgrywki przeprowadzono w błyskawicznym tempie i były one podporządkowane szczególnemu reżimowi sanitarnemu. Różnica polegała również na tym, że po sezonie nie doszło do uroczystego podsumowania rywalizacji. Odwołano bowiem tradycyjną Galę PGE Ekstraligi z udziałem m.in. wszystkich zawodników najwyższej klasy rozgrywek. W poprzednich latach żużlowcy, trenerzy i działacze wystrojeni w piękne garnitury meldowali się w jednym miejscu, gdzie w eleganckiej scenerii mieli swój czas na dokonanie posezonowego bilansu. Głównym punktem programu gali było uhonorowanie najlepszych statuetkami „Szczakieli”. Po sezonie 2020 „Szczakiele” też zostały przyznane, ale bez uroczystej oprawy.  Pandemia koronawirusa „odwołała” Galę PGE Ekstraligi. W Naszej GALERII zdjęć przypominamy, jak uroczyste podsumowanie sezonu wyglądało w sezonie 2019 >>>>ONI ZDOBYLI "SZCZAKIELE" 2020 Bartosz Zmarzlik ponownie najlepszy. Piąty raz z rzęduPOLECAMY: Busy żużlowców. Zobaczcie, czym jeżdżą na zawodyPOLECAMY: Żużlowe maseczki. Zobaczcie, jakie kibice noszą w czasie pandemiiWIDEO: Gala PGE Ekstraligi po sezonie 2019

Żużlowa Gala PGE Ekstraligi została odwołana. Zobaczcie, jak...

WIDEO: Maseczki żużlowe w pandemii koronawirusa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska