Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasadzki, skryte podejście do celu i wykrywanie przeciwnika, czyli szkolenie wojskowych snajperów z elitarnej brygady [ZDJĘCIA]

oprac. (dab)
W 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej odbyło się pierwsze w tym roku zgrupowanie strzelców wyborowych. To elita wojska. Nazywani są Ludźmi-Duchami. Dlaczego? Są zmorą przeciwnika. Pojawiają się znikąd, oddają celny strzał na odległość nawet ponad kilometra i znikają jak zjawy.
W 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej odbyło się pierwsze w tym roku zgrupowanie strzelców wyborowych. To elita wojska. Nazywani są Ludźmi-Duchami. Dlaczego? Są zmorą przeciwnika. Pojawiają się znikąd, oddają celny strzał na odległość nawet ponad kilometra i znikają jak zjawy. szer. Patryk Szymaniec/17. WBZ
Zasadzki, skryte podejście do celu i wykrywanie przeciwnika – to tylko niektóre elementy szkolenia strzelców wyborowych z międzyrzeckiej brygady.

W 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej odbyło się pierwsze w tym roku zgrupowanie strzelców wyborowych. To elita wojska. Nazywani są Ludźmi-Duchami. Dlaczego? Są zmorą przeciwnika. Pojawiają się znikąd, oddają celny strzał na odległość nawet ponad kilometra i znikają jak zjawy.

Zajęcia obejmowały zadania, które wymagały od uczestników wykorzystania całego wachlarza posiadanych umiejętności. - Tygodniowe zgrupowanie jest dla nas okazją do przetestowania samych siebie, a zarazem wymianą doświadczeń. Nie oznacza to, że przez pozostałe tygodnie nic nie robimy. Realizujemy szkolenia z wąskiej tematyki, jak również współdziałamy z innymi pododdziałami. Tutaj mamy czas, aby wszystko połączyć ze sobą w logicznie następujące po sobie ciąg zadań – informuje kierownik zajęć.

Pierwszą godzinę zajęć strzelcy wyborowi poświęcają na omówienie przebiegu szkolenia. To również pierwszy moment, kiedy każdy ma możliwość powiedzenia, że czegoś nie potrafi lub coś sprawia mu trudność. - W naszej drużynie musimy polegać na sobie w każdej chwili. Dlatego tak ważna jest samoocena swoich możliwości. Nie mam miejsca na udawanie bohatera, bo kiedy przyjdzie moment sprawdzenia musimy być przygotowani do działania. Specyfika naszej służby wymaga od nas szybkiej i skutecznej reakcji na zmieniającą się sytuację – opisuje dowódca sekcji strzelców wyborowych z 1. batalionu piechoty zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej.

Zajęcia obejmowały również szkolenie medyczne. Wykwalifikowany instruktor zapoznał strzelców z nowymi indywidualnymi pakietami medycznymi (IPMED) oraz przypomniał najważniejsze zasady udzielania samopomocy oraz pomocy innemu żołnierzowi w przypadku odniesienia ran. Następnie przystąpiono do praktycznego działania. Jak podkreśla instruktor, jego celem było wymuszenie na szkolonych szybkiej reakcji i nie raz kalkulacji, które obrażenie jest poważniejsze i jaką przyjąć kolejność działania. - Podczas szkolenia cenne były wskazówki instruktora dotyczące rozmieszczenia na pasach i kamizelkach IPMED. Łatwy dostęp umożliwia opatrzenie samego siebie jak i kolegi. A co najważniejsze jego ułożenie nie ogranicza pracy na broni – mówi jeden ze szkolonych.

Kolejny etap treningu to gra terenowa, która wcale nie oznaczała zabawy. Posiada swoje żelazne reguły. Dwa zespoły, dwie trasy, pięć punktów kontrolnych, i nieokreślona liczba zadań. Najważniejsze z nich to, nie dać się wykryć, namierzyć przeciwny zespół i wykonać zasadzkę. Kto szybszy i sprytniejszy, ten wygrywa. Jednak wcześniej należy dotrzeć do punktów zaznaczonych na mapie i wykonać polecenie kierownika, który podaje zadania poprzez środki łączności. - Określone punkty są trudnodostępne, a zespół musi dotrzeć idealnie w wyznaczone miejsce. Albo jesteś na swoim stanowisku albo nie – dodaje kierownik zajęć.

Po dotarciu do wyznaczonych punktów szkoleni musieli wykazać się m.in. umiejętnością przygotowywania posterunków obserwacyjnych czy podsłuchu. Tym razem ostatni, piąty punkt, był rejonem „kontaktowym”, na którym miały spotkać się drużyny. Zespół, który dodarł jako pierwszy po wykryciu „przeciwnika” wzywał ogień artylerii lub lotnictwa, a tym samym zwyciężał. Należy podkreślić, że głównym celem było doskonalenie skrytego patrolowania, dostosowanie szyku do terenu i odnalezienie się w nim poprzez docieranie do określonych punktów.

Działanie strzelców wyborowych często kojarzy się z celnym dalekodystansowym strzelaniem. Jednak wcześniej każdy wojskowy snajper musi wybrać odpowiednie stanowisko, które umożliwia mu prowadzenie obserwacji i śledzenie celu. Dla wyćwiczenia oka strzelcy mają swoje sprawdzone ćwiczenia. Jednym z nich jest ułożenie w odległości od 50 do 300 metrów w przygodnym terenie przedmiotów pochodzenia wojskowego. Podczas kolejnego etapu szkolenia strzelcy musieli znaleźć np. porzucony wycior, magazynek, mapnik, siatki maskujące stanowiska ogniowe. Dodatkowo każdy z przedmiotów musiał być opisany to znaczy określony jego wymiar, kolor oraz ułożenie.

Abecadłem snajperów są także ćwiczenia w zapamiętywaniu. Szkoleni ustawieni są w okręgu, w środku którego ułożonych jest dziesięć przedmiotów. Maszerując po okręgu przez dwie minuty muszą zapamiętać przedmioty, sekwencję ich ułożenia oraz cechy charakterystyczne. Po dwóch minutach przedmioty zostają zakryte, a następnie odkrywana jest kolejna sekwencja. Dodatkowo dla rozproszenia uwagi w tle niosą się dźwięki jak krzyk, płacz dziecka czy ryki zwierząt. Po kolejnych dwóch minutach bez żadnej przerwy szkoleni przepytywani są z kolejności ułożenia przedmiotów, ich nazw i wyrywkowo z cech szczególnych.

Koniec tygodnia to praca z bronią. Trening w zmianie magazynka, stabilnych postawach niezależnie od miejsca, prowadzenie obserwacji w ruchu to zagadnienia wprowadzające do doskonalenia umiejętności patrolowania, zrywania kontaktu i przechodzenia w różne formy szyku. Na koniec zgrupowania żołnierze zdają test ze znajomości sylwetek wyposażenia armii obcych. Po dokonaniu obsługi sprzętu i zamknięciu magazynów broni, zajęcia uznawane są za zrealizowane.

Kolejne zgrupowanie szkoleniowe odbędzie się w lutym, gdyż zgodnie z programem szkolenia, zajęcia organizowane są cyklicznie raz w miesiącu.

Zobacz wideo o awansach oficerów „siedemnastej”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska