PILNE
Tragiczny pożar domu jednorodzinnego w Słońsku. Nie żyje starsza kobieta
Do tragicznego pożaru doszło w czwartek, 15 kwietnia. W domu jednorodzinnym przy ul. Kolejowej w Słońsku wybuchł pożar. W budynku znajdowała się kobieta. Niestety, pomimo reanimacji, lekarz stwierdził zgon.
Do pożaru doszło w godzinach popołudniowych. Na miejsce wysłano straż pożarną, policję i pogotowie. W budynku było duże zadymienie. - Z wnętrza budynku ewakuowano jedną osobę. Po resuscytacji lekarz stwierdził zgon - relacjonuje bryg. Krzysztof Konopko, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sulęcinie.
Na miejsce wysłanych zostało łącznie 11 zastępów strażaków. Dziewięć z powiatu sulęcińskiego i dwa z Kostrzyna nad Odrą. - Około godziny 18 pożar był opanowany, trwa wyrzucanie spalonych rzeczy na zewnątrz budynku, sprawdzamy też stropy w poszukiwaniu zarzewi ognia. Pożarem objęte było przede wszystkim poddasze budynku - mówi bryg. Krzysztof Konopko.
Na miejscu obecny był również wójt Słońska. - Kobieta mieszkała z synem. Zorganizował sobie schronienie we własnym zakresie. W piątek spotkamy się i uzgodnimy, jaka pomoc jest niezbędna w pierwszej kolejności. Na miejscu pożaru w dalszym ciągu znajduje się pracownik socjalny gminy - mówi wójt Janusz Krzyśków.
Strażacy na miejscu dogaszali zarzewia ognia. Na razie jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach tragicznego pożaru. Prawdopodobnie ogień wybuchł, gdy kobieta dokładała opał do piecyka.
15 kwietnia 2021, 18:20
TOP 10 najbardziej wartościowych klubów na świecie. Jest nowy lider
Magazyn "Forbes" opublikował listę 20 najbardziej wartościowych klubów na świecie. Jak oszacował, w ciągu ostatnich dwóch lat ich wartość wzrosła średnio o 30 proc. My przedstawiamy najlepszą dziesiątkę, którą zdominowały kluby angielskie, choć żaden nie znalazł się na podium. Tam trwa hiszpańska rywalizacja i nastąpiła zmiana warty. Natomiast klubem, który zanotował największy wzrost wartości jest PSG. Ile wyniósł? Sprawdź!
14 kwietnia 2021, 8:05
Schabowy z ulgą (i popitką) od państwa? Tak ma działać bon gastronomiczny. Sfinansują go głównie… pracodawcy. Restauratorzy sceptyczni
Bon gastronomiczny, zapowiedziany kilkanaście dni temu przez premiera Mateusza Morawickiego, nie będzie bliźniakiem bonu turystycznego, lecz ulgą podatkową dla pracodawców, którzy zechcą ufundować swoim pracownikom posiłki o wartości do 400 złotych miesięcznie. W założeniu władzy, ma to pomóc rozruszać polską gastronomię ponoszącą gigantyczne straty z powodu pandemii i wielomiesięcznego zamknięcia przez rząd całych sektorów gospodarki. Przedstawiciele branży są jednak bardzo sceptyczni. Ich zdaniem proponowany przez rząd system bonów gastronomicznych jest zbyt skomplikowany i w tej formie naprawdę nic nie da. Postulują wprowadzenie prostego bonu gastronomicznego – „do ręki”. Powinien zeń bez biurokracji skorzystać każdy Polak. Najbardziej pomogłoby jednak gastronomii np. trzyletnie obniżenie VAT na wszystkie produkty i usługi gastronomiczne do 5 procent.
13 kwietnia 2021, 12:56
Księżycowy krajobraz. Tak wyglądał Kostrzyn w marcu 1945 r. Miasto zostało niemal starte z powierzchni ziemi
Patrząc na te zdjęcia aż trudno uwierzyć, że tak bardzo zniszczone miasto mogło się odrodzić. Kostrzyn nad Odrą tuż po zakończeniu walk w 1945 r. wyglądał jak morze ruin. Niewiele było domów, które nadawały się choćby do remontu. Doskonale obrazują to zdjęcia w rosyjskich archiwów.
30 marca minęło dokładnie 76 lat od zakończenia krwawych i wyniszczających walk o zdobycie kostrzyńskiej twierdzy. Przez wielu miejsce to było nazywane „wrotami do Berlina”. Nic dziwnego, że Niemcy z taką zaciekłością bronili ówczesnego Küstrina. Wokół miasta powstały okopy i transzeje. Wiele wiaduktów w mieście zostało przerobionych na barykady. Powstały punkty oporu. To wszystko miało zatrzymać, albo choćby spowolnić walec Armii Czerwonej, który parł na zachód, w stronę stolicy Niemiec.
Rocznicę zakończenia walk o Kostrzyn przypomniało Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Historycy szacują, że zniszczeniu uległo około 90 proc. zabudowy całego miasta. Najbardziej ucierpiało Stare Miasto, które po dziś dzień nie zostało odbudowane. Był to ostatni bastion obrony Niemców przed wycofaniem się na drugi brzeg Odry. Rosjanie zaciekle bombardowali starówkę. Gorsza wytrzymałość budynków i zaciekły opór skutkowały tym, że 95 proc. tej części miasta przestała istnieć.
Walki o Kostrzyn trwały 59 dni. W tym czasie czerwonoarmiści kilkukrotnie szturmowali twierdzę. Opór Niemców był zaciekły. Kostrzyn zdobywano etapami. W wyniku walk cała miejska infrastruktura przestała istnieć. Zaledwie kilka budynków użyteczności publicznej nadawało się do odbudowy. Rosjanie ocalili też kompleksy koszarowe. Prawdopodobnie dlatego, aby później zaadaptować je na własny użytek.
Zniszczono sieć wodociągową, kanalizacyjną, elektryczną i gazową. Przestała istnieć komunikacja miejska. Przed działaniami wojennymi po terenie Kostrzyna jeździły tramwaje elektryczne. W pierwszych miesiącach 1945 r. cały tabor przestał istnieć. Dziś w mieście niemal nie ma śladów, że niegdyś kursowały tu tramwaje. Ślady trakcji możemy zobaczyć na Bramie Berlińskiej i dworcu kolejowym. Ślady po szynach tramwajowych widać na odcinku starej drogi przy ul. Sportowej.
Zniszczeniu uległy niemal wszystkie kostrzyńskie mosty. Rosjanie po zdobyciu miasta zmuszeni byli naprędce tworzyć nowe i odbudowywać stare przeprawy, którymi mogliby przerzucić sprzęt i ludzi na drugą stronę Odry i Warty i utrzymać tym samym linie zaopatrzeniowe dla atakującej armii.
Z relacji wojskowych i pierwszych cywilnych osadników wynika, że warunki życia w zrujnowanym mieście były koszmarne. Niemal nie nadawało się do zamieszkania. Wszędzie były sterty gruzów, budynki były uszkodzone, zniszczone lub zrównane z ziemią. Wszędzie zalegał wojskowy sprzęt, były tony niewybuchów i setki, jeśli nie tysiące ludzkich zwłok. Po wojnie trzeba jednak było uruchomić ważny węzeł kolejowy, który się tu znajdował. To właśnie kolejarze i ich rodziny jako jedni z pierwszych wzięli na siebie ciężar zamieszkania w zniszczonym Kostrzynie.
Ślady wojny są widoczne w Kostrzynie po dziś dzień, choć trzeba mieć czujne oko, aby je wypatrzeć. Niektóre mury wciąż noszą ślady po pociskach i odłamkach. Zrujnowane pozostałe Stare Miasto. Niegdysiejsza, tętniąca życiem starówka nazywana jest dziś Kostrzyńskimi Pompejami. Po kilkupiętrowych kamienicach, zamku, kościele, ratuszu, szkole i wielu innych, monumentalnych niegdyś budowlach, do dziś przetrwały jedynie metrowej wysokości murki.
Zdjęcia w galerii pochodzą z Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Pozyskane zostały poprzez serwis https://pamyat-naroda.ru/ . Za pośrednictwem tej strony udostępniane są archiwalia z czasów II wojny światowej.
31 marca 2021, 15:30
Pożar w Cybince przeobraził się w prawdziwe piekło. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Spaliły się hektary nieużytków i las
W poniedziałek 29 marca br. o godz. 13.18 strażacy zostali zaalarmowani o pożarze zauważonym na nieużytkach przylegających do ulicy Krótkiej w Cybince.
- Stosunkowo niegroźny pożar przeobraził się w prawdziwe piekło. Pożar, za sprawą silnych i zmiennych podmuchów wiatru, rozwijał się jednak błyskawicznie. Już wtedy wiedzieliśmy że potrzebne będzie nam wsparcie, o które poprosiliśmy dyspozytora z SK KP PSP w Słubiach - relacjonują strażacy z OSP Cybinka.
Jak opisują strażacy, żywioł nie dawał za wygraną i pożerał kolejne ary traw i trzcin. Niestety, przedostał się na użytek ekologiczny „Gęsie bagna” oraz do pobliskiego lasu olchowego. Wdarł się również na teren pobliskiego zakładu przemysłowego, którego pracownicy podstępnym pod ręką sprzętem samodzielnie stłumili ogień zbliżający się do ich zakładu pracy.
Z informacji strażaków wynika, że płomienie miejscami sięgały wysokości 8 metrów, a dym widoczny był z odległości kilkunastu kilometrów. Sytuacja zrobiła się dramatyczna. - Docierające sukcesywnie w rejon pożaru kolejne siły i środki z terenu powiatu słubickiego dołączały do akcji. W ciągu ulicy Dąbrowskiego zorganizowano punkt czerpania wody z pobliskiego hydrantu. Pracujących w pocie czoła strażaków z góry wspierał samolot gaśniczy, który wykonał trzy zrzuty wody. Po ponad godzinnej walce pożar udało się opanować i zapobiec jego dalszemu rozprzestrzenianiu się - informuje OSP Cybinka.
Po trwających ponad 3 godziny działaniach zostały one zakończone. Spaleniu uległo ponad 9 ha nieużytków oraz 0,35 ha lasu. W działaniach udział wzięły: 3 zastępy z JRG w Słubiach, 3 zastępy z OSP Cybinka, 2 zastępy z OSP Rzepin, zastępy z: OSP Białków, Rąpice i Słubice, a także Nadleśnictwo Rzepin i Cybinka.
29 marca 2021, 19:30
Firmy chcą utrzymać zatrudnienie. "Polska gospodarka nadal sobie radzi"
Pomimo spowolnienia gospodarczego połowa firm, przede wszystkim średnich i dużych nie odnotowała symptomów kryzysu, a odsetek przedsiębiorstw, które chcą utrzymać poziom zatrudnienia w ciągu najbliższych miesięcy przekracza 70 proc. Rekrutację nowych pracowników planuje ponad 35 proc. firm, redukcję 4 proc.
18 marca 2021, 15:29