Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaśpiewa nie tylko dla kobiet

(hak)
Ryszard Rynkowski będzie kolejną gwiazdą cyklu "To właśnie muzyka” agencji ABIplus
Ryszard Rynkowski będzie kolejną gwiazdą cyklu "To właśnie muzyka” agencji ABIplus fot. Tomasz Gawałkiewicz
Sześć lat czekaliśmy na nową płytę Ryszarda Rynkowskiego, by wpaść w... "Zachwyt". By usłyszeć, jak artysta po osobistej tragedii, może znów rzec: "Śpiewam życie", a pogodzony z losem dodać, że "Wystarczy być".

To "śpiewanie życia" to credo całej twórczości Ryszarda Rynkowskiego, którego we wczesnej młodości ciągnęło do kabaretu, potem do operetki. Moglibyśmy więc dziś oglądać go na całkiem innej scenie. Ale przecież pod koniec lat 70. Polska oszalała na widok pląsających panów w białych garniturach, którzy kazali nucić rodakom "Bananowy Song". I jeszcze "Szczęśliwej drogi już czas". A potem drogi zespołu VOX i Ryszarda Rynkowskiego się rozeszły. W 1987 r. postawił na karierę solową. Kolejne nagrody w Opolu tylko utwierdziły w słuszności tej decyzji.

W pewnym momencie pojawił się na tej ścieżce Jacek Cygan - prawie rówieśnik Ryszarda. I zaczął sypać tekstami, jak z rękawa. I to był chyba jeden z tych "Darów losu", które bywają w życiu człowieka najważniejsze, bo z jednej strony zyskujemy przyjaciela, z drugiej strony kogoś, kto słucha, a potem pisze, pisze... Bo "Życie jest nowelą".

"Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat
Narwij im obłoków, by więcej nieba mieli w sobie.
Brałeś z życia tyle lat, teraz coś od siebie daj
Podziel się tym jabłkiem, które masz

Dary, dary losu - póki ci smakuje świat, przy tobie są.
Dary, dary losu - niewidoczne jak powietrze z górskich łąk"

I dziś trudno nie odbierać piosenek Ryszarda Rynkowskiego, jak kolejnych odcinków życia artysty, syna, męża, ojca, ostatnio też dziadka. Życia, które nie zawsze przypomina wyśniony ideał. Życia, gdzie zdarzają się potknięcia, błędy...

"Czego może chcieć od życia taki gość, jak ja
Ludzi, których sam ciągle w sercu ma
Czasem w nocy kilka godzin kręci osiem cyfr
Głos przez setki mil, nie - to już nie ty

Wypijmy za błędy, za błędy na górze
Niech wyjdą na dobre zmęczonej naturze"

Kogo dzisiejszego wieczoru zobaczymy na scenie? Wokalistę, pianistę, kompozytora, laureata (trudno wyliczyć tu nagrody, Złote i Platynowe Płyty)... Na pewno kogoś, kto nowymi piosenkami opowie nam o swoim kolejnym rozdziale życia. Kto jednak też zwróci się do nas, byśmy otwierali się na wszystko, co nas otacza. Byśmy nie wstydzili się swojej wrażliwości, uśmiechu czy łzy.
I mogli wraz z artystą zaśpiewać "Za tych, co kochają nas".

* Filharmonia Zielonogórska, 8 marca, 20.00, bilety: 70 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska