Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastal, czyli euforia, rozpacz, nerwówka

Ze Słupska Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
To był tylko przedsmak tego, co czeka kibiców z Zielonej Góry i Słupska w play offach. Walter Hodge i Piotr Stelmach usiłują zabrać piłkę Davidowi Weaverowi.
To był tylko przedsmak tego, co czeka kibiców z Zielonej Góry i Słupska w play offach. Walter Hodge i Piotr Stelmach usiłują zabrać piłkę Davidowi Weaverowi. Łukasz Capar/Głos Pomorza Słupsk
Energa Czarni przerwali passę siedmiu porażek. Zielonogórzanie specjalnie się przegraną nie przejęli, bo woleli jako rywala w ćwierćfinale ekipę ze Słupska niż ze Zgorzelca. Czy była to dobra kalkulacja, okaże się za kilkanaście dni.

Przeczytaj też: Który klub ma najlepiej?

Do roli pierwszego trenera powrócił Tomasz Jankowski, bo Mihajlo Uvalin jest chory i nie pojechał do Słupska. Od euforii, przez rozpacz do nerwówki. Tak w skrócie można podsumować to spotkanie. Zaczęliśmy znakomicie. Na tle Energii Czarnych wydawaliśmy się ekipą z innej ligi. Wychodziła nam każda akcja, wszystko się udawało. Dopiero w 4 min oddaliśmy pierwszy niecelny rzut. W 5 min po trafieniu Kirka Archibeque wygrywaliśmy 16:2. Gospodarze, którzy wystąpili już w składzie z wcześniej kontuzjowanymi Darnellem Hinsonem, Pawłem Kikowskim i Pawłem Leończykiem nic nie mogli zrobić. Kibice Czarnych byli w szoku, kiedy Walter Hodge rzucił dwie piękne trójki, a drugą z mniej więcej dziewiątego metra. Kiedy po pierwszej kwarcie było 28:11 dla Zastalu wiedzieliśmy, że miejscowi w końcu się pozbierają, ale to co pokazał nasz zespół, dawało spokój przed kolejnymi kwartami. Tymczasem z niewiadomych powodów Zastal zagrał jeszcze gorzej niż Czarni Energa w pierwszych dziesięciu minutach. To było straszne. Zespół, któremu przed chwilą wychodziło wszystko, teraz prezentował się koszmarnie. Nie broniliśmy, nie trafialiśmy, nie mogliśmy wykonać jednej dobrej akcji, a już po minucie mieliśmy pięć przewinień. Co ciekawe, nie stało się tak z powodu wielkiej gry gospodarzy, a głównie z naszej niefrasobliwości. Zamykając już temat tej nieszczęsnej kwarty dodajmy, że jedyne punkty z gry w jej czasie zdobył Thomas Mobley. To było najgorsze 10 min w wykonaniu Zastalu w tym sezonie.

Na szczęście po przerwie nasi wyszli z "doła". Mecz był do końca bardzo wyrównany i emocjonujący. Dość powiedzieć, że zanotowano aż 12 remisów i Zastal mógł wywieźć ze Słupska zwycięstwo. Gospodarze niesieni dopingiem spragnionych sukcesu widzów zaczęli nam uciekać, bo w 26 min po osobistych Mantasa Cesnauskisa prowadzili 52:46, ale zielonogórzanie szybko ich dogonili, bardzo skuteczny był w tym fragmencie Archibeque, który wykorzystywał piękne asysty Hodge'a. Potem były wielkie emocje. Kiedy w 37 min po osobistych Mobley'a Zastal uciekł na 75:70 wydawało się, że możemy zejść z parkietu jako zwycięzcy. Niestety, błędy i brak szczęścia, nie pozwoliły na sukces. Jeszcze na minutę i 19 sekund do końca było 80:79 dla Zastalu. Ale Mobley zgubił piłkę i rywale trafili. Potem zmarnowaliśmy akcję, które mogła nam dać zwycięstwo. Czarni swoją skończyli punktami. Przy stanie 83:30 Hodge wykonywał osobiste. Było cztery sekundy przed syreną. Pierwszego trafił, drugi rzut z rozmysłem zepsuł po to, by ktoś z jego kolegów dobił piłkę. Niestety nikt tego nie zrobił i cieszyli się Czarni.

Ekipa zielonogórska specjalnie się porażką nie przejęła i chyba słusznie. Warto jednak wspomnieć, że u nas czterech zawodników zdobyło 77 punktów, a rezerwowi cztery, u rywali zmiennicy mieli na koncie aż 29 pkt. Czarni są już w komplecie i wcale nie będzie z nimi łatwo...

ENERGA CZARNI SŁUPSK - ZASTAL ZIELONA GÓRA 83:81 (11:28, 29:10, 18:19, 25:24)

ENERGA CZARNI: Burrell 17, Hinson 16, Roszyk i Morrison po 4, Białek 3 oraz: Cesnauskis 14, Weaver 12, Leończyk 8, Kikowski 5.
ZASTAL: Hodge i Archibeque po 27, Chanas 13, Mobley 10, Stelmach 0 oraz: Flieger i Sroka po 2, Mirković i Rajewicz po 0.
Sędziowali: Janusz Calik i Tomasz Trawicki (obaj Wocław), Roman Kuczyński (Katowice).Widzów 2.500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska