[galeria_glowna]
Wygrana w Krośnie z MOSiR-em dawała nadzieję na to, że coś w naszym zespole poprawi się i będzie można optymistyczniej patrzeć w przyszłość. Nic z tego. Mecz Polonią 2011 pokazał, że chyba na wiele liczyć nie możemy. Ot, zajmowane obecnie ósme miejsce, może ,,oczko" albo dwa wyżej. Oczywiście, Polonia 2011 to fajna i od kilku lat konsekwentnie budowana, drużyna. Dwóch doświadczonych zawodników z ekstraklasową przeszłością, reszta to młodzież w przedziale 18-22 lata.
,,Na papierze" nasz zespół wygląda nie gorzej. Jednak na parkiecie momentami prezentował inną jakość. Brak pomysłu na grę, totalne gubienie się, kiedy rywal zastosował pressing, mozolne przedostawanie się na połowę rywala, a potem, kiedy do końca 24 sekund pozostawało niewiele czasu, nerwowe akcje, "odpały", do tego brak celności z osobistych. Czy więc mając za rywala tak dobrze ułożoną ekipę Intermarche Zastal mógł pokusić się o zwycięstwo? Raczej nie, choć było kilka momentów w końcówce gdzie aż prosiło się żeby zaskoczyć warszawian szybką akcją, rzutem i trochę wybić ich z rytmu i spróbować. Szkoda...
Pierwsze minuty były bardzo fajne. Zielonogórzanie wygrywali 10:0, 15:2 i 17:3. Ręce same składały się do oklasków. Polonia się pozbierała. Jednak długo gospodarze mieli pewną przewagę. Dramat zaczął się już w 5 min, kiedy wygrywaliśmy 23:14. Błąd gonił błąd, a rywale punktowali. Na koniec, przy stanie 23:18 Bartosz Sarzało oddał piłkę w ręce rywala, a Derdan Berisha równo z syreną trafił za trzy i zrobiło się tylko23:21. Na początku drugiej kwarty nadal trwał totalny odwrót. Nasi byli bezradni, pozwalali gościom na wszystko. Efektem był wynik w 14 min - 32:23 dla rywali. Rezultat dziewięciu minut to 18:0, a więc nokaut. Potem nasi jakoś się pozbierali. Trafiał Jarosław Kalinowski, walczył Paweł Wiekiera. Po pierwszej połowie było 44:44, a wiec jeszcze nadzieja na korzystny rezultat.
Niestety, po kolejnych minutach w sukces wierzyli już tylko najwięksi optymiści. W Polonii 2011 każdy zawodnik z ławki, który wchodził na parkiet coś wnosił do gry, u nas przeciwnie. Nic więc dziwnego, że szybko zrobiło się 56:66 i praktycznie cały czas utrzymywała się przewaga. Nasi zerwali się w końcówce. Po trójce Kalinowskiego było 80:84 i 45 sekund do końca. Nic z tego. Zepsuliśmy kolejną akcję, goście trafili za trzy i było po wszystkim...
INTERMARCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA - POLONIA 2011 WARSZAWA 80:87 (23:21, 21:23, 18:26, 18:17)
INTERMARCHE ZASTAL: Wiśniewski 20, Kalinowski 16, Wiekiera 10, Chodkiewicz 9, Wróbel 7 oraz Olszewski 8, Sarzało 7, Rajewicz 3, Taberski 0.
POLONIA 2011: Berisha 23, Lewandowski 21, Śnieg 8, Bartosz 6, Kołowca 2 oraz: Karwowski 12, Jankowski 11, Pamuła 4, Pełka i Nowakowski po 0.
Sędziowali: Sławomir Moszakowski, Robert Zając (obaj Wrocław) i Dariusz Najman (Włocławek). Widzów: 600.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?