Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastal Zielona Góra. Czekamy na większą agresję

Andrzej Flügel 68324 8806 [email protected]
Zbyt mało agresywnie broniliśmy w Kołobrzegu. James Maye nie zatrzymał Jessiego Sappa.
Zbyt mało agresywnie broniliśmy w Kołobrzegu. James Maye nie zatrzymał Jessiego Sappa. Jacek Wójcik/Głos Koszaliński
Wielkie rozczarowanie. Tak krótko można podsumować to, co Zastal pokazał w Kołobrzegu. Szkoda, tym bardziej, że graliśmy z zespołem niżej notowanym. A z kim jak nie z takim rywalem szukać zwycięstw?

Czytaj też: Rozwalili nas z uśmiechem. Zastal przegrał w Kołobrzegu

- Chcę pogratulować Kotwicy - powiedział trener Zastalu Tomasz Jankowski. - To nie jest pusty slogan. Dziś nasi rywale pokazali jak fajnie mogą grać. Niemal wszyscy już uznali, że Kotwica nie ma szans na play offy, szczególnie po ostatnim meczu z AZS-em Koszalin, a my jesteśmy faworytem. A tym czasem oni udowodnili ile potrafią. Nie siedzę w głowach moich zawodników. Uważam, że wiadomość, iż nie gra Ted Scott sprawiła, że w podświadomości utkwiło to, że będzie łatwiej. Przestrzegałem przed tym. Nie poradziliśmy sobie z agresywną obroną. Nie potrafiliśmy odpowiedzieć równie agresywną grą w ataku. Nie mogę zrozumieć wielu rzeczy. Mamy podstawowych zawodników i na nich stawiamy od początku sezonu. Jeśli oni grają słabiej, to zespół też. Wspomniana obrona Kotwicy sprawiła, że aż 21 razy traciliśmy piłkę! I nie było wyjątku, bo wszyscy robili straty. Były one karane czy to szybkim atakiem, czy osobistymi. W pierwszej połowie straciliśmy za dużo punktów i aż dziewięć razy pozwoliliśmy sobie zabrać piłkę w ataku.

Na pytanie co się dzieje z Chrisem Burgessem, który gra znacznie słabiej niż na początku sezonu, trener powiedział: - Nie wiem, ale myślę, że wpływ na jego postawę mają sprawy osobiste, rodzinne. Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat.
- To był nasz dobry mecz - skomentował szkoleniowiec Kotwicy Dariusz Szczubiał.
- Pokazaliśmy dobrą obronę i waleczność. Dominowaliśmy na boisku. Duża w tym zasługa graczy obwodowych. Myślę, że Zastal całą swoją taktykę przygotował pod nasz zespół, ale Tedem Scottem.

Jego nieobecność pokrzyżowała rywalom szyki. Ted ma uraz pachwiny. Poczekamy aż wydobrzeje zupełnie. Nie będziemy ryzykować odnowienia się kontuzji przez wcześniejszy powrót na parkiet.
Zastalowcy wygrywając praktycznie zapewniliby sobie w Kołobrzegu awans do ósemki. Nie zrobili tego i wielkim niepokojem czekali na mecze Polonii Warszawa z Treflem Sopot i Turowa Zgorzelec z PBG Basketem Poznań. Interesowały ich oczywiście porażki ekip z Warszawy i Poznania, które rywalizują z nimi o play off. Mieliśmy wielkie szczęście. Polonia przegrała z Treflem, ale poznaniacy wspaniale walczyli w Zgorzelcu i ulegli Turowowi po dwóch dogrywkach. Akces, i to mocny, do ósemki zgłosił też AZS Koszalin. Akademicy w zaległym meczu w ubiegłą środę nie dali szans Kotwicy, w niedzielę rozgromili Siarkę Tarnobrzeg. Mają tyle samo punktów co Zastal, Polonia i PGB Basket. Jutro grają zaległy mecz z Asseco Prokomem. Zakładając, że mistrz Polski zwycięży to i tak AZS dostanie za porażkę punkt i właśnie o niego będzie wyprzedzać tę trójkę.

Co to oznacza? Do dwóch ostatnich miejsc w czołowej ósemce kandydują cztery zespoły: Zastal, AZS, PGB Basket i Polonia. W najtrudniejszej sytuacji zdaje się być Polonia, która gra w Słupsku. Zastal podejmuje Polpharmę, a PBG Basket - AZS. Sprawa jest jasna. Chcąc być w upragnionych play offach musimy wygrać z Polpharmą. Trzeba więc zrobić wszystko by pokazać dyspozycję z ostatnich meczów we własnej hali i większą agresję w ataku i obronie. W innym przypadku przyjdzie nam męczyć się w walce o miejsca 9-12.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska