Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatańczyli nam smutne tango krok do przodu i dwa do tyłu

(lada)
arkosfl / sxc.hu
Zielonogórscy pierwszoligowcy dzielnie się trzymali, dopóki rywale nie wrzucali wyższego biegu. Przyciśnięci gospodarze nie potrafili wyłączyć z gry najlepszych strzelców ekipy ze Szczecina, a ci bezlitośnie trafiali.

AZS UZ ZIELONA GÓRA - GAZ SYSTEM POGOŃ SZCZECIN 29:34 (11:18)

AZS UZ: Maziarz, Długosz - Koprowski 10, Kociszewski 7, Jarowicz i Nogajewski po 3, Nyćkowiak 2, Gałach, Książkiewicz, Hajgenbart i Jakób po 1, Petela, Kłosowski, Ratajczak, Skrzypek.
GAZ STYSTEM: Ligarzewski - Frelek 9, Krupa 8, Masiak 5, Suszka 4, Malesa, Ringwelski oraz Królik po 2, Marcinkian i Jedziniak po 1, Rojek.
Kary: 10 min - 16 min. Sędziowali: Jarosław Czamański i Michał Witt (obaj Gniezno). Widzów 150.

Sobotni mecz miał dwa bardzo ważne momenty. W 23 min Cyprian Kociszewski świetnie podał do Łukasza Jarowicza, a ten wyrównał na 11:11. I na tym skończyła się walka gol za gol, bo przyjezdni zaczęli nas bezlitośnie kontrować. Każda strata czy błąd w ataku kończył się błyskawiczną odpowiedzią. Efekt? Od 24 min do końca połowy przeciwnicy rzucili siedem goli, a nasi żadnego.

Za odrabianie strat zabrał się Bartłomiej Koprowski. Ostro zatrzymywany potrafił pociągnąć kolegów i w 45 min mieliśmy 21:24. Dysponujący zdecydowanie dłuższą ławką goście kontrolowali jednak sytuację i znów odjechali.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska