Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza skończył rok porażką

(ppp)
Po pierwszym secie sulechowianki miały prawo się cieszyć. Niestety później było gorzej
Po pierwszym secie sulechowianki miały prawo się cieszyć. Niestety później było gorzej fot. Ryszard Poprawski
Sulechowianki zmierzyły się z silną ekipą z Chodzieży i niestety, tym razem poległy. Choć, jak mówił trener Zawiszy Mieczysław Puchalski, dziewczyny zagrały najlepiej w sezonie.

ChTPS CHODZIEŻ - ZAWISZA SULECHÓW 3:1 (23:25, 25:21, 25:22, 27:25)

ChTPS CHODZIEŻ - ZAWISZA SULECHÓW 3:1 (23:25, 25:21, 25:22, 27:25)

ZAWISZA: Zegartowicz, Witkowska, Guzowska, Sobczak, Więcek, Gruchot oraz Pudzianowska, Nowak.

W drużynie zadebiutowała Ewelina Sobczak i to od razu w wyjściowej szóstce. Nasze rozpoczęły spotkanie od mocnego uderzenia i niespodziewanie na trudnym terenie wygrały pierwszego seta. Doskonale prezentowała się cała drużyna, choć najbardziej wyróżniała się niezawodna Agata Więcek.

Niestety, potem było już trochę gorzej. Mimo że dziewczyny prezentowały się dobrze i bez większych błędów, ekipa z Chodzieży okazała się po prostu za mocna. W drugim i trzecim obie drużyny punktowały równo i żadna nie potrafiła odskoczyć. Niestety, naszym w końcówkach brakowało doświadczenia i zimnej krwi. Najbardziej szkoda ostatniego, w którym sulechowianki poległy w walce na przewagi.

Były nawet bliskie zwycięstwa, bo miały piłkę setową, ale na rozegraniu zagapiła się Marta Zegartowicz, która zamiast do niepilnowanej na skrzydle Więcek, zagrała na środek do Sobczak, a ta nacięła się na potrójny blok rywalek. Potem przeciwniczki zdobyły kolejne dwa "oczka", i mimo dobrej postawy naszych, jednak zasłużenie zwyciężyły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska