Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawód, bo Warta grała dobrze, ale była nieskuteczna. I zamiast trzech punktów z Miedzią II Legnica jest tylko jeden

Alan Rogalski
Alan Rogalski
AstroEnergy Warta Gorzów - Miedź II Legnica
AstroEnergy Warta Gorzów - Miedź II Legnica Alan Rogalski
W piątek 12 sierpnia na stadionie OSiR przy ul. Olimpijskiej AstroEnergy Warta Gorzów zremisowała z Miedzią II Legnica w drugiej kolejce III ligi gr. 3. Choć powinna wygrać ten mecz.

Trener bordowo-granatowych Mateusz Konefał zapowiadał grę o zwycięstwo w tym meczu i faktycznie, jego zawodnicy od pierwszych minut zaatakowali. Z drugiej strony, pierwszą sytuację podbramkową stworzyły rezerwy pierwszej drużyny, w których występował m.in. ekstraklasowiec Marcin Garuch. Po dośrodkowaniu z lewej strony jeden z jego klubowych zawodników przewrócił się w polu karnym i ławka rezerwowych Miedzi domagała się od sędziego odgwizdania jedenastki. Gwizdek arbitra jednak milczał. Ale tylko trzy minuty, bo po ich upływie prowadzący te zawody wskazał na środek boiska. A to dlatego, że bramkę zdobyli legniczanie, którzy raz na jakiś czas przejmowali w tym początkowym okresie inicjatywę. Niemniej Miedź II wywalczyła rzut wolny, po którym wpisała się na listę strzelców, po akcji w grze pozycyjnej. I po zagraniu w piłkę w szesnastkę Eryk Rajnisz wyprzedził obrońców Warty, uprzedził też Oskara Natorskiego i skierował piłkę do siatki.

Gorzowianie odpowiedzieli natychmiast, bo po pięciu minutach. Po dograniu Pawła Jachny z prawej strony boiska zbiegający z lewej flanki Karol Gardzielewicz głową doprowadził do wyrównania. I… dążył do podwyższenia tego wyniku. W 25 min mógł to zrobić Daniel Czerwiński, ale jego strzał minimalnie minął słupek bramki Alana Madalińskiego. Miedź II nie chciała być dłużna, ale dwie minuty po tym Igor Lewandowski przestrzelił z rzutu wolnego z dalszej odległości. Mecz do końca pierwszej połowy toczony był w bardzo intensywnym jak na te rozgrywki tempie, jednak nie przekładało się to na klarowne okazje strzeleckie. W każdym razie poziom mógł się podobać ok. 200 kibiców.

Co innego w drugich czterdziestu pięciu minutach. W nich tempo spadło, a gra stała się chaotyczna, i to z dwóch stron. Warta już nie grała tak wysokim pressingiem, przez co straciła pełną kontrolę.

– Muszę usprawiedliwić zespół – mówił nam Konefał i dodawał: – Powiedziałem w przerwie asystentowi, że idąc tak mocno w pierwszej połowie straciliśmy dużo paliwa i zacznie nam go brakować w końcowej fazie meczu czy nawet w samej drugiej połowie.. I takie sytuacje, jakie mieliśmy przed przerwą, trzeba zamienić na bramkę. Próbowaliśmy wyrównać te pokłady energii zmianami. Analiza wideo pokaże, na ile oni ożywili tę grę i dali takiego mocniejszego kopa. Ale faktycznie, druga połowa nie była z taką zaciętością. Było więcej miejsca na boisku, ale to wynikało z tego, że pierwsze czterdzieści pięć minut zagraliśmy bardzo mocno.

Ta płynność wróciła dopiero pod koniec. Z jednej strony świetną zmianę dał Dawid Ufir na lewym skrzydle, który dochodził do wyśmienitych sytuacji, ale z drugiej strony żadnej z tej okazji nie wykorzystał. Albo bronił Madaliński, albo sam Ufir pudłował lub niedokładnie przyjmował piłkę. Wreszcie w doliczonym czasie rezerwowy trafił futbolówkę głową i ta wpadła do sieci, ale sędzia odgwizdał spalonego. Euforia u warciarzy była więc przedwczesna…

– Duży zawód. Uważam, że z przebiegu całego spotkania stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Graliśmy agresywnie, fajnie do przodu. Ale zawiodła skuteczność. Mimo wszystko ten punkt po porażce 0:4 powinien na nas dobrze wpłynąć – przyznał Konefał i dodawał, dlaczego tuż po przerwie zmienił strzelca gola Gardzielewicza. – Miał uraz. Jak ktoś skrupulatnie oglądał pierwszą połowę to widział, że przez ostatnie dziesięć minut tak naprawdę graliśmy w dziesiątkę. Bo dostał w splot i miał problem z oddychaniem. W przerwie fizjoterapeuta próbował go postawić na nogi, natomiast cały czas mu to dokuczało, dlatego podjęliśmy decyzję o zmianie.

Warta Gorzów – Miedź Legnica 1:1 (1:1)
Bramki: Gardzielewicz (15) – Rajnisz (10).
Warta: Natorski – Majerczyk (od 90 Grudziński), Siwiński, Gajda, Bielawski – Gardzielewicz (od 56 Burzyński), Jachno, Marchel (od 56 Lazar), Rybicki (od 56 Ufir) – Czerwiński (od 67 Duda), Krauz.
Żółte kartki: Marchel, Konefał, Duda.

Podprowadzające Stali Gorzów

Tak podprowadzające Stali Gorzów zachęcają do kibicowania żó...

1 czerwca oni już nie obchodzą Dnia Dziecka (poza jednym szczególnym wyjątkiem!), ale... Zobaczcie, jak wyglądali nasi żużlowcy, olimpijczycy i medaliści w dzieciństwie. Ciekawe, czy ich twarze od razu będą brzmieć Wam znajomo.TE ZDJĘCIA TO PEREŁKI >>>

Oni już nie obchodzą Dnia Dziecka, ale... Zobaczcie, jak wyg...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy Stali Gorzów prywatnie. Z r...

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska